Znowu jedzie: już drży kadłub falistymi ruchy,
Jak gdyby coitus nastąpić miał suchy,
Wydając głośne, całkiem słyszalne brzęczenia.
Mistrz zawsze patrzył w lustro, czekając wyprzedzenia.
Spojrzał z ukosa, odległość dumnym okiem zmierzył,
Ułożył rence, zrzucił biegi, w hamulec uderzył:
Zdumieli się kibice... Razem ze strón wiela
Buchnął dźwięk, jakby cała stawka się wzięła
I ruszyła silnikami, sprężarkami, na prostą.
Brzmią ośmiocylindrowe potwory! Pełną mocą
Radością oddychają, radością paliwo doją,
Dziewki chcą tańczyć, chłopcy w miejscu nie dostoją -
Lecz starców myśli z dźwiękiem w przeszłość się uniosły,
W owe lata szczęśliwe, gdy kibice i osły
Po dniu Ósmego Czerwca w kanadyjskiej sali
Zgodzonego z narodem króla fetowali;
Gdy przy tańcu śpiewano: „Wiwat Król kochany!
Wiwat Rob, wiwat Theissen, BMW Sauber Pany!”.
#f1
Rebe-Szewach

@GeRoNiMo3211 Za spam lądujesz za kłódką - na okres tygodnia. Miłej niedzieli.

Zaloguj się aby komentować