"A: Myśle, że to ci sami ludzie którzy sprzedają swoje dane żabce za punkty i darmowego hot doga raz na dwa tygodnie.
B: moje dane są tak k$@@$sko istotne, że wyceniam je na hot doga albo paczkę żelek. I szczerze mówiąc nie czuję żebym coś na tym tracił xD"
Po raz kolejny można przeczytać jak to dane osobowe nikogo przecież nie zainteresują. No i tak mi się teraz nasunęło:
"Kiedy poprosili mnie o lajki na fejsie - zalajkowałem. Nikogo przecież nie interesuje co lajkuję.
Kiedy poprosili o numer telefonu - dałem im. Nikogo to przecież nie interesuje kolejny numer telefonu.
Kiedy poprosili mnie o adres zamieszkania - dałem im. Nikogo przecież nie interesuje gdzie mieszkam.
Kiedy okradli mi dom gdy mnie nie było - nikt się nie tym nie zainteresował. Nie było już więcej czym zainteresować..."
Chrońmy każde dane osobowe - nawet jeśli nam się wydaje, że nikogo nie zainteresują.