zeżarlam cały granulat dla narkomanów jak był mi przypisany

Tak jak kiedyś ostatni raz bylam na placu zabaw i nie mialam swiadomosci, ze ten raz to ostatni.
Tak kiedys po raz ostatni wzielam narkotyki.

Wyszlo na to, ze ja - zagorzały fan psychoaktywnych substancji wszelakich - po prostu w tym życiu zezarlam juz, co mialam zeżreć.
Niczego nie żałuje bo niesamowicie bylo doswiadczyc rozłączenia czasu i przestrzeni, albo rozmawiać o kosmosie z (wtedy przyszlym) mężem pod czystym, gwieździstym niebem do rana. Tych wszytkich historii typu "jak krolik zeżarl nam plantacje" nie zabierze mi nikt ale...

nie bawi mnie to już.

A fakt ten tak samo mnie dziwi, jak i smuci, i raduje.

Trochę się czulam, jakbym straciła część swojej tożsamości wraz z utratą blanta w gębie. Bo bez blanta i monsterka mnie nie było. Ale jestem. Czas mija, człowiek się zmienia, nawet nie tęskni. Tylko czasem patrzy się wstecz widząc, jakie to wszystko przewrotne/zmienne jest.

#niemoralnesalto #narkotykizawszespoko
michal-g-1

Niby spoko że #narkotykizawszespoko ale jakoś później ciężko czyta się nieskładnie napisane wpisy;)

Niemniej wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia:)

wombatDaiquiri

@michal-g-1 co jest w tym wpisie nieskładnego?

MoralneSalto

@michal-g-1 bo ja hejto traktuje jak pamiętniczek bardziej i sama droga nie taka nowa, rok zaraz pyknie, jakoś tak naturalnie to wyszło.

Zaloguj się aby komentować