JackDaniels

W zeszłym roku byłem na Mazurach. Spacer nad jeziorem, cisza, spokój, ptaszki śpiewają... Nagle co to za baran puszcza muzę na cały regulator? Okazało się, że jakieś 100m od brzegu na jeziorze stoi sobie jachcik motorowy i impreza w najlepsze, a że po wodzie się niesie to wszyscy wkoło chcąc nie chcąc brali w niej udział. Żeby jeszcze jakąś sensowną muzę puszczali a nie polski rap z kurwami w co drugim słowie...

keborgan

@JackDaniels polskie reggae > polski rap

w obu przypadkach przypau, ale przynajmniej co drugie słowo to nie kurwa

Utylizejszyn

@JackDaniels trzeba było zatopić ich statek

keborgan

@Utylizejszyn czilujesz z ziomkami na mazurach, a tu nagle słyszysz

https://www.youtube.com/watch?v=H0QfVDebLFg

SUQ-MADIQ

@keborgan na mazurach podpływający "żaglowiec" z szantami do motorówki disco polo to nic dziwnego, żeglarze są zawsze liczniejsi i bardziej pijani, do tego silni i biedni

Karonon

Te śmieszne głośniczki blutaty to widuję już nawet na rowerach, muzyka disco polo oczywiście

MrBean

Patrząc po komentarzach i emotach to spora grupa patologii popiera głośniki.

Zaloguj się aby komentować