Zdrada i walka o partnera. Kropeczka zajmie się nieswoimi jajami

Zdrada i walka o partnera. Kropeczka zajmie się nieswoimi jajami

gazetapl
Ona go zostawiła. On znalazł pocieszenie w skrzydłach innej i uwił sobie z nią gniazdko. Dawna partnerka powróciła i stoczyła bój o ukochanego. Okazało się, że stara miłość nie rdzewieje, więc ona zgodziła się wychowywać dzieci konkurentki. Tej historii nie wymyślili scenarzyści brazylijskich telenowel. Opisane perypetie miłosne przeżywały bociany z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Klekusiowo w Tomaszowie Bolesławieckim.
Ona go zostawiła. On znalazł pocieszenie w skrzydłach innej i uwił sobie z nią gniazdko. Dawna partnerka powróciła i stoczyła bój o ukochanego. Okazało się, że stara miłość nie rdzewieje, więc ona zgodziła się wychowywać dzieci konkurentki. Tej historii nie wymyślili scenarzyści brazylijskich telenowel. Opisane perypetie miłosne przeżywały bociany z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Klekusiowo w Tomaszowie Bolesławieckim.
Tomaszów Bolesławiecki to wieś w województwie dolnośląskim. Na terenie miejscowości działa Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Klekusiowo. Jego pracownicy mieli okazję śledzić burzliwy związek miejscowych bocianów, Kleksa i Kropeczki. Choć ich wspólne życie nie zawsze było usłane różami, wszystko wskazuje na to, że historia zwierząt zakończy się szczęśliwie. O ile tylko dzieci drugiej partnerki Kleksa, Kory, nie będą młodym rodzicom sprawiały zbyt dużych problemów wychowawczych.
Romans bocianów. Kleks tęsknił za Kropeczką, więc znalazł nową partnerkę
Jak możemy przeczytać na stronie polsatnews.pl, Kleks i Kropeczka długo tworzyli zgraną parę. W pewnym momencie doświadczyli jednak tego, co staje się przekleństwem wielu zakochanych. Bociany wybrały się w podróż poza ośrodek w Tomaszowie Bolesławieckim, a duża ilość wspólnie spędzanego czasu najwidoczniej wprowadziła do ich związku rutynę, która zaburzyła harmonijne dotąd relacje. Gdy w marcu Kleks wrócił do Klekusiowa, poczuł się samotny. Ukochanej Kropeczki długo nie było w gnieździe. Wtedy samiec postanowił rozpocząć nowy związek. Jego wybranką została Kora. Ich związek szybko się rozwijał. W pewnym momencie pojawiły się młode. Jednak sielanka nie trwała długo.
Samice stoczyły bój o partnera. Wygrała dawna miłość. Bociany zostaną rodzicami
W kwietniu do ośrodka wróciła Kropeczka. Jak się okazało, nie zamierzała dać za wygraną, lecz stoczyła bój o serce Kleksa. Doszło do walki między Kropeczką i Korą. Gdy samice były pochłonięte rywalizacją o partnera, ten całe zajście spokojnie obserwował z boku. W ferworze walki samice niechcący wypchnęły jedno jajko z gniazda. Na szczęście pozostałe młode uchroniły się przed bitewnym zamętem.
Walkę ostatecznie wygrała Kropeczka. Dawne uczucie między nią, a Kleksem nie wygasło. Samica okazała wielkie serce, decydując się na wychowywanie młodych Kleksa. Jej postawę podkreślił Mirosław Żuraw z ośrodka w Tomaszowie Bolesławieckim. - Cieszy nas, że Kropeczka wygrała. Okazała się cudowną samicą. To jest fenomen, że samica wychowuje obcej samicy jajka, dba o nie - stwierdził Mirosław Żuraw.
Mężczyzna powiedział też, że przez pierwszą dobę po powrocie Kropeczki jej partner dbał, aby żadne z jego młodych nie ucierpiało, pilnując ukochanej. To pozwala wierzyć, że Kleks będzie dobrym ojcem i razem z Kropeczką stworzą bezpieczny dom swoim dzieciom. Kora po przegranej odleciała z gniazda. Jej dalsze losy są nieznane. Pracownicy ośrodka mają nadzieję, że i ona w końcu znajdzie miłość swego życia.
#zwierzaczki #trudnesprawy

Komentarze (0)

Zaloguj się aby komentować