Zapewne słyszeliście o paradoksie przeżywalności. Dziś objaśnimy paradoks Jevonsa. James Watt usprawnił maszynę parową poprawiając jej sprawność dwukrotnie, dzięki czemu wymagały mniej węgla na pokonanie tej samej trasy. Można by sądzić, że wynalazek ten był fatalną wiadomością dla górnictwa. Nic bardziej mylnego, sto lat później angielski ekonomista William Staneley Jevons zauważył, że wzrost sprawności maszyn parowych wcale nie zmniejszył zużycia węgla w gospodarce angielskiej, a wręcz przeciwnie. Na tej podstawie zdefiniował paradoks Jevonsa który mówi, że im wydajniej wykorzystujemy dany surowiec, tym bardziej rośnie jego zużycie. A jest to spowodowane zwiększeniem popytu na urządzenia efektywniej wykorzystujące surowiec. Współcześnie z powodu tego paradoksu jest kwestionowane czy środowisku służy pogoń za energooszczędnością pojazdów i innych urządzeń. Pokuszę się rozszerzyć paradoks Jevonsa na grunt niegospodarczy choć sprawą dyskusyjną jest czy i tu on wystąpił. Wynalazca pierwszej broni maszynowej Richard Gatling Szczerze wierzył, że jego wynalazek zakończy wojnę, czyniąc go nie do pomyślenia z powodu strasznej rzezi, jaką spowodowałby. Przynajmniej, pomyślał Gatling, siła broni zmniejszyłaby liczbę żołnierzy wymaganych do pozostania na polu bitwy.
Bardzo dobre, więcej takich!
Obecnie widzimy, że taką bronią okazała się dopiero broń atomowa.
"Obecnie widzimy, że taką bronią okazała się dopiero broń atomowa."
Oby! xD
Zaloguj się aby komentować