Otóż nie.
Na razie nie chcę więcej pisać, jednak to zobaczyłem jakiś czas temu, spaliło mi mózg.
Producent żywności do największych sieci na rynku ma niesamowity syf na produkcji. Co prawda nie ma szczurów w budynku [z tego co wiem] ale wszystko inne co [nie]normalnie może się wykluć w samym budynku, to się tam wykluwa.
Generalnie firma podąża w kierunku ukatrupienia kogoś. Jak firma już się zamknie, będzie historia jednego wpisu.
#higiena #pracbaza
@Injextion - czekam aż szambo wybije
@Injextion co prawda trochę inny przykład bo jedzenie dla zwierząt, ale pracowałem w UK w fabryce karmy dla ptaków i szczury wielkości małego psa to był normalny widok xD
Dodam, że zakład produkcyjny mieścił się przez płot z wysypiskiem samochodowym xD
U nas nawet będąc na sortowni w ZUK-u nie widziałem takiego syfu jak tam xDc
@cebulaZrosolu o standardach produkcji karmy dla zwierząt nie ma m wielkiego pojęcia ale szczury tam gdzie pracują ludzie to ryzyko choroby, nikt nigdy nie zachorował?
W moim przykładzie jak odchodziłem panowała walka z bakterią dającą 20% szansę na śmierć jeśli pracownik ją złapie. Nie tylko produkcja szła w najlepsze a dodatkowo: ludzie którzy re/testowali - brali wymazy - nie mieli pojęcia o pobieraniu próbek, a osoby które walczyły z bakterią nie miały pojęcia z czym mają doczynienia ani jak się z tym obejść.
@Injextion a nie wiem czy ktoś chorował, ja nie chorowałem :p
@Injextion Weil's disease?
szczur jak idzie to szcza, cały czas praktycznie. dużo ludzi w UK myje na przykład puszki przed otwarciem.
@voy.Wu to nie wiedziałem, ale domyślam się że znaczy ścieżkę bo za wiele to one nie widzą
Zapewne myślicie, że szeroko pojęte gastro ma raczej porządne standardy w #uk, może z wyjątkami sklepików.
nikt, kto byl w uk tak nie pomysli XD
@Injextion Jakby wpuścić do UK inspektorów polskiego sanepidu to wszystko byłoby pozamykane xD
@MarianoaItaliano to sa dokladnie moje slowa, ale o korei xD
@MarianoaItaliano połowa ciapatych/afrykańskich lokali w takim slough czy hounsow ma Hygiene Rating 0 i mają na to szczerze wywalone. ot wisi naklejka przy wejsciu i w środku (wymóg prawny). a i tak sam mogę wskazać kilka miejsc z rating 5 gdzie biegają szczury, a właściciel nie myje rąk po wyjściu z kibla, bo wogóle nigdy nie myje.
pomijając działalności okołobiznesowe, jak na przykład palenie skisłego mięsa w beczkach za sklepem w ciapatych mięsnych (jak w każdej ciapatej/afrykańskiej firmie nikt nie będzie płacił za utylizację czegokolwiek co można spalić/spuścić do kibla lub kratki na ulicy jak się kibel zapcha)
@voy.Wu znalazłem coś takiego, ciekawa lektura, ale odpowiednika z Anglii nie mogłem znaleźć
@Injextion https://www.food.gov.uk/safety-hygiene/food-hygiene-rating-scheme tutaj masz o samym ratingu. trochę się zdziwiłem bo tam jest napisane że na obszarze Anglii eksponowanie naklejki z ratingiem jest dobrowolne, a wiele razy widziałem naklejkę z ratingiem 0, więc dobrowolnie nikt by tego nie przykleił. wydaje mi się że na obszarze metropolitalnym jest obowiązkowo
@Injextion przeglądnij całą stronę, a u góry masz przycisk 'report'
no, a teraz: Businesses which are given low ratings must make urgent or major improvements to hygiene standards. The local authority food safety officer has several enforcement options available as well as giving advice and guidance to make sure these improvements are made. w praktyce w miejscach takich jak wymieniłem, nikt nic nie robi, bo by musieli wszystko zamknąć. podobnie jak połowę przetwórstwa żywności w UK.
@voy.Wu Dzieki, choć z raportowaniem do food standards nie miałbym problemu. To czego nie mogę znale w Anglii to taka strona z improvement/closure notice, żeby poczytać case study.
A miejsce o którym pisałem na wstępie, prościej byłoby zamknąć za H&S, są tam takie rzeczy, że nikt nie zaprzeczy.
@InjextionIf the officer finds that a business’s hygiene standards are very poor and there is an imminent risk to public health, when food may be unsafe to eat, the officer must act to ensure consumers are protected. This could result in stopping part of the business or closing it down completely until it is safe to recommence.
tylko że na przykład w takim Hayes jak inspektorem był Pakistańczyk to powystawiał wszystkim Afrykanom 0 a Pakistańcom 5. jeden Hindus jak Pakolom wystawił 0 raz to mu spalili sklep. nikt tego w takich miejscach jak zewnętrzne strefy Londyńskie nie kntroluje, bo i jak. kto niby ma kontrolować takiego kontrolera?
a to o czym ty piszesz, czyli takie większe miejsca jak przetwórnie to już idzie przez sąd wszystko i jest jeszcze mniej sprawnie.
Komentarz usunięty
@Injextion są tam takie rzeczy, że nikt nie zaprzeczy
zaprzeczą wszyscy xD
@bartek555 serio jest aż tak źle? Wydaje się że to cywilizowany kraj
@Injextion to zobaczyłem jakiś czas temu, spaliło mi mózg.
kolega nowy na wyspach? xD
@voy.Wu pierwszy raz widziałem coś takiego, na taką skalę, dla klientów u których każdy kupuje
@Injextion jakaś pakownia mięsa? taka ciekawostka z jednego z takich wspaniałych miejsc gdzie spędziłem pół zmiany: o tym co idzie do parówek, co się jeszcze nadaje na karmę, a co juz trzeba wyjebać decyduje najebany rusek otwierając po kolei każdy worek i zaciągając niucha. a jak się pani rosjance nie chciały kleić etykietki na kurczakach, to pluła na nie i pac.
nie wiem czy byłbyś w stanie mnie zdziwić czymś. odwiedziłem z 15 takich fabryk ale w żadnej nie podjąłem pracy na dłużej xD
@voy.Wu póki co więcej nie zdoxxuje, nie wiem kiedy i zapewne pod innym nickiem
Zaloguj się aby komentować