Mamy to! W 302 dzień wojny rosyjskie wojska straciły ponad 100 tys. zołnierzy!
-
W samej rosji jest około 65mln mężczyzn
-
Na jednego zabitego przypada mniej więcej 3-4 rannego (gruz 300), zaginionego, wziętego do niewoli żołnierza
-
Gospodarka rosji lubi to (ubywa facetów w wieku produkcyjnym)
- O demografii już nie wspominając...
Ciekawe ile jeszcze gruzów 200 trzeba żeby Ruscy skonsternowali że wojna to jednak nie taka super sprawa. Ale bezpieczeństwo w naszym śródziemiu wzrosło przez przemielenie tych 100k orków. Więc yay!
@Fiodor chciałbym się rozpisać np. póki cele rosji czy bardziej grupy jak fsb i inne zostaną zrealizowane (głownie anektowanie terenów na wschodzie bo są najbardziej cenne - przemysł, żyzne gleby, elektrownie).
Jednak ten obrazek lepiej to oddaje:
@Fiodor
żeby Ruscy skonsternowali że wojna to jednak nie taka super sprawa
Ktoś donosił ostatnio, chyba Marcin Strzyżewski, że przez samą granicę z Gruzją spieprzyło 700.000 mężczyzn, oczywiście nie wszyscy zostali, tylko pojechali dalej.
RuSScy są bardzo za wojną, pod warunkiem że to nie oni idą na front.
@zryyytyyy To jest jeden promil, ziom. Czyli jako że mówimy o ruskich - tyle co nic
@Ragnarokk zazwyczaj rannych szacuje się 2/3 razy więcej.
@fallen_man
Zazwyczaj nawet sporo więcej, ale a) to ruscy, nie cywilizowana armia, b) no to dalej jest parę promili. Nie mówię, że to mało, ale procent to byłby 1.5mln.
Prawda jest taka, że załamanie gospodarki co skróci oczekiwaną długość życia o 3-5 lat zabije im dużo więcej obywateli.
Oczywiście trzeba pamiętać, że liczy się sprzęt i umiejętności, nie liczebność masy ludzkiej.
Zaloguj się aby komentować