@Marshalist - tylko czy umarł od tego ciosu w twarz
@koszotorobur nie, rozchodził
@koszotorobur Od zatrucia żelazem w dawce 2 000 000 miligramów
@Johnnoosh @em-te - żaden witalny organ raczej nie został uszkodzony bezpośrednio od tego ciosu.
Obstawiam, że dostał wstrząśnienia mózgu od impetu uderzenia, stracił przytomność i się wykrwawił
@koszotorobur masz zadatki na prawnika. Wysoki sądzie mój klient nie zabił i nie działał w zamiarze bezpośrednim. Oganiał się jedynie od komarów, a ofiara sama podeszła z pytaniem (co wiemy ze zeznań mojego killenta) - czy zupy chce. Wówczas rzeczone narzędzie, dowód numer jeden, przesuwając się ruchem jednostajnie przyśpieszonym w płaszczyźnie horyzontalnej, napotkało przeszkodę w postaci żuchwy poszkodowanego, czego wynikiem było nieznaczne uszkodzenie twarzoczaszki. Z zeznań oskarżonego wiemy, że poszkodowany żył, gdy mój klient się oddalił gwałcić i rabować. Tu zaznaczę, ze według powszechnej opinii, niewiasta była szpetna i w mieszku jedynie dwa denary i półkoronek. Gdzie tu zysk? Mój klient jest niewinny!
@em-te - tak było - nie zmyślasz
@koszotorobur no wiem! sam siekierę ostrzyłem
Zaloguj się aby komentować