Z zamku Pilcza wyruszymy dziś na północny-zachód kierując się drogą nr 794 wprost do Pilicy, małego miasteczka w województwie śląskim, w powiecie zawierciańskim. Od wsi Smoleń dzieli je raptem około 4 km, tak więc jeśli byliśmy odwiedzić zamek Pilcza np. rowerem, to nic nie stoi na przeszkodzie, by dołożyć ten krótki odcinek i wybrać się jeszcze na zwiedzanie zamku w Pilicy - zwanego również pałacem.
Tak jak wspomniałem w poprzednim wpisie, obydwa zamki zarówno ten w Smoleniu jak i w Pilicy łączy między innymi osoba Wojciecha Padniewskiego, który to odkupiwszy uprzednio od rodu Pileckich Pilicę, około roku 1610 wzniósł tam późnorenesansową rezydencję w stylu włoskim i przeniósł się do niej właśnie z nieodległego zamku w Smoleniu, którego to był podówczas właścicielem.
Dlaczego zamek zwany pałacem, tudzież pałac zwany zamkiem? Ponieważ w początkowej fazie, kiedy to należał jeszcze do Pileckich (Toporczyków) był bardziej zamkiem aniżeli pałacem i tak naprawdę dopiero w drugiej połowie XVIII w. przekształcony został na typowy pałac.
W 1636 roku Helena z rodu Wiśniowieckich, którzy to po Padniewskim stali się kolejnymi właścicielami obiektu, wniosła go w postaci posagu Stanisławowi Warszyckiemu z Dankowa. Ten zaś w 1651 roku otoczył budowlę potężnymi fortyfikacjami, w skład których wchodziło sześć murowanych bastionów z kazamatami połączonych murami kurtynowymi. Dodatkowo, zamek został otoczony fosą o szerokości 20 metrów, co uczyniło go w owych czasach nowoczesną twierdzą. Pomimo tych zabiegów zamek nie zdołał oprzeć się wojskom szwedzkim w czasie potopu, kiedy to został przez Szwedów, co prawda na krótko, ale zdobyty. Jednak dość szybko Warszycki zdołał go odzyskać, po czym usunął wszelkie zniszczenia powstałe w czasie oblężenia.
Szczęście nie trwało długo i w 1705 roku Szwedzi po raz kolejny zajęli zamek, aczkolwiek po niedługim czasie ponownie trafił w ręce polskie. W 1731 roku Emerencjanna Pociejowa, ostatnia z rodu Warszyckich, sprzedała zamek Marii z Wesslów Sobieskiej, wdowie po królewiczu Konstantym Sobieskim. Ta zaś dokonała przebudowy obiektu w stylu barokowym. W 1753 roku Maria przekazała Pilicę swemu bratankowi, Teodorowi Wesslowi. W 1852 roku pałac został zakupiony przez Krystyna Augusta Moesa, który rozpoczął remont, ale po jego zakończeniu obiekt strawił pożar. W 1874 roku ruiny pałacu zostały nabyte przez słynnego przemysłowca Leona Epsteina [ciekawe czy ten sławny Epstein ze Stanów, miał z nim coś wspólnego? ;-)], który wyremontował budynek i nadał mu styl neorenesansowy, a fortyfikacje ozdobił w stylu romantycznym. Epsteinowie opuścili Pilicę w 1880 roku i przenieśli się do Krakowa. Do 1887 roku majątkiem kierowali zarządcy. Następnie podjęto decyzję o sprzedaży kompleksu pałacowego. W 1908 roku kupił go Kazimierz Arkuszewski. Jego rodzina pozostawała właścicielem posiadłości do II wojny światowej.
W 1945 roku majątek został odebrany Arkuszewskim, a pałac przeznaczono na dom dziecka dla dziewcząt. W latach 1960-1962 częściowo odrestaurowano pałacowe wnętrza, a w 1985 roku przeprowadzono wykopaliska archeologiczne. W latach 80. XX wieku przekształcono go w zakład poprawczy dla młodzieży. W maju 1989 roku Skarb Państwa sprzedał zespół pałacowy Barbarze Piaseckiej-Johnson, która w planach miała uczynić z niego swoją rezydencję, w której miała się także znaleźć udostępniona zwiedzającym galeria malarstwa. Prace remontowe zostały jednakże przerwane po roku, gdyż potomkowie Kazimierza Arkuszewskiego zgłosili roszczenia do zamku.
Batalia sądowa o odzyskanie dóbr pałacowych trwa po dziś dzień. Barbara Piasecka-Johnson zmarła w Sobótce 1 kwietnia 2013 roku w wieku 76 lat, ale jej śmierć niewiele zmieniła. Pałac jak niszczał, tak niszczeje po dziś dzień.
Z racji na swój stan obiekt nie jest dostępny do zwiedzania. Wejście na teren jest na własną odpowiedzialność. Natomiast otaczający pałac park można spokojnie zwiedzać.
Z racji faktu, że wstąpiłem tam dosłownie na chwilę, nie udało mi się zwiedzić całego kompleksu pałacowego, stąd tym razem zdjęć niewiele. Fotografię fragmentu murów zaczerpnąłem z sieci.
#zamkipalace4sfor #fotografia #zmakijury4sfor #jurakrakowskoczestochowska #zamki
Tak jak wspomniałem w poprzednim wpisie, obydwa zamki zarówno ten w Smoleniu jak i w Pilicy łączy między innymi osoba Wojciecha Padniewskiego, który to odkupiwszy uprzednio od rodu Pileckich Pilicę, około roku 1610 wzniósł tam późnorenesansową rezydencję w stylu włoskim i przeniósł się do niej właśnie z nieodległego zamku w Smoleniu, którego to był podówczas właścicielem.
Dlaczego zamek zwany pałacem, tudzież pałac zwany zamkiem? Ponieważ w początkowej fazie, kiedy to należał jeszcze do Pileckich (Toporczyków) był bardziej zamkiem aniżeli pałacem i tak naprawdę dopiero w drugiej połowie XVIII w. przekształcony został na typowy pałac.
W 1636 roku Helena z rodu Wiśniowieckich, którzy to po Padniewskim stali się kolejnymi właścicielami obiektu, wniosła go w postaci posagu Stanisławowi Warszyckiemu z Dankowa. Ten zaś w 1651 roku otoczył budowlę potężnymi fortyfikacjami, w skład których wchodziło sześć murowanych bastionów z kazamatami połączonych murami kurtynowymi. Dodatkowo, zamek został otoczony fosą o szerokości 20 metrów, co uczyniło go w owych czasach nowoczesną twierdzą. Pomimo tych zabiegów zamek nie zdołał oprzeć się wojskom szwedzkim w czasie potopu, kiedy to został przez Szwedów, co prawda na krótko, ale zdobyty. Jednak dość szybko Warszycki zdołał go odzyskać, po czym usunął wszelkie zniszczenia powstałe w czasie oblężenia.
Szczęście nie trwało długo i w 1705 roku Szwedzi po raz kolejny zajęli zamek, aczkolwiek po niedługim czasie ponownie trafił w ręce polskie. W 1731 roku Emerencjanna Pociejowa, ostatnia z rodu Warszyckich, sprzedała zamek Marii z Wesslów Sobieskiej, wdowie po królewiczu Konstantym Sobieskim. Ta zaś dokonała przebudowy obiektu w stylu barokowym. W 1753 roku Maria przekazała Pilicę swemu bratankowi, Teodorowi Wesslowi. W 1852 roku pałac został zakupiony przez Krystyna Augusta Moesa, który rozpoczął remont, ale po jego zakończeniu obiekt strawił pożar. W 1874 roku ruiny pałacu zostały nabyte przez słynnego przemysłowca Leona Epsteina [ciekawe czy ten sławny Epstein ze Stanów, miał z nim coś wspólnego? ;-)], który wyremontował budynek i nadał mu styl neorenesansowy, a fortyfikacje ozdobił w stylu romantycznym. Epsteinowie opuścili Pilicę w 1880 roku i przenieśli się do Krakowa. Do 1887 roku majątkiem kierowali zarządcy. Następnie podjęto decyzję o sprzedaży kompleksu pałacowego. W 1908 roku kupił go Kazimierz Arkuszewski. Jego rodzina pozostawała właścicielem posiadłości do II wojny światowej.
W 1945 roku majątek został odebrany Arkuszewskim, a pałac przeznaczono na dom dziecka dla dziewcząt. W latach 1960-1962 częściowo odrestaurowano pałacowe wnętrza, a w 1985 roku przeprowadzono wykopaliska archeologiczne. W latach 80. XX wieku przekształcono go w zakład poprawczy dla młodzieży. W maju 1989 roku Skarb Państwa sprzedał zespół pałacowy Barbarze Piaseckiej-Johnson, która w planach miała uczynić z niego swoją rezydencję, w której miała się także znaleźć udostępniona zwiedzającym galeria malarstwa. Prace remontowe zostały jednakże przerwane po roku, gdyż potomkowie Kazimierza Arkuszewskiego zgłosili roszczenia do zamku.
Batalia sądowa o odzyskanie dóbr pałacowych trwa po dziś dzień. Barbara Piasecka-Johnson zmarła w Sobótce 1 kwietnia 2013 roku w wieku 76 lat, ale jej śmierć niewiele zmieniła. Pałac jak niszczał, tak niszczeje po dziś dzień.
Z racji na swój stan obiekt nie jest dostępny do zwiedzania. Wejście na teren jest na własną odpowiedzialność. Natomiast otaczający pałac park można spokojnie zwiedzać.
Z racji faktu, że wstąpiłem tam dosłownie na chwilę, nie udało mi się zwiedzić całego kompleksu pałacowego, stąd tym razem zdjęć niewiele. Fotografię fragmentu murów zaczerpnąłem z sieci.
#zamkipalace4sfor #fotografia #zmakijury4sfor #jurakrakowskoczestochowska #zamki
Zaloguj się aby komentować