Z takich przyjemniejszych rzeczy, które obejrzałem w nowym roku to rozedrgana ofiara polityczna III RP, twierdząca, że jest człowiekiem odważnym, ale jednocześnie nadająca z piwnicy u ruskiego pachołka Orbana i emocjonalnym tonem grożąca Tuskowi "nawet dożywociem".

Jak widać Romanowskiemu już zaczynają puszczać nerwy, bo perspektywa odsiadki kilkunastu lat w pierdlu zależna jest od tego czy któremuś z autorytarnych dziadów (Kaczynskiemu albo Orbanowi) będzie opłacało się utrzymywanie tego słupa w ukryciu. Do tego sondaże wyborcze zarówno w Polsce jak i na Wegrzech nie są zbyt sprzyjające, więc pewnie nie sypia za dobrze i stąd wygadywanie tych bzdur o dożywociu dla jego "oprawców"

#polityka #bekazkonfederacji #bekazpisu