#motoryzacja #samochody #pomysl #samochodyelektryczne
Dobry pomysł. Jak to w ogóle działa? I ile miejsca zajmuje?
@size grube kable, pewnie by to zajęło jeszcze więcej miejsca, no i jak się zatnie to masz problem... a te kable w elektrykach to nie są czasem przejściówki
a w sumie nvm
@Nemrod kabel zwinięty w rolkę zajmie zawsze mniej miejsca niż wrzucony bez ładu do schowka pod podłogą bagażnika. Końcówki/adaptery to inny temat i niezależnie od tego, czy masz kabel zwijany czy nie to nadal miałbyś to samo.
Zaleta takiego zwijaka sprężynowego jest taka, że kabel mógłby być osadzony w miejscach mniej dostępnych np. nad nadkolem, albo pod podłogą bagażnika.
@katarzyna-bluesky druga fotka pokazuje taki zwijak w odkurzaczu właśnie. W aucie pewnie musiałby być większy, bo kabel sporo grubszy, ale nadal chyba wykonalny
@size noo... schowek pod podłogą może być w dowolnym miejscu tej podłogi, kształt dowolny. Zwijany kabel to już jest jakieś konkretne miejsce w aucie, gdzie to musisz umieścić, a nie dowolne. I zostaje problem, którego nie ruszyłeś - awaria tego mechanizmu to jest całkowite unieruchomienie samochodu.
[nie znam się: są ładowarki z własnymi kablami?]
@Nemrod tematu awarii celowo nie poruszam, bo gdyby taki argument miał blokować jakąkolwiek innowację to byśmy właśnie pisali węglem drzewnym na ścianie jaskinii, po co wymyślać internet jak może nie być prądu?
A wracając do kabla: właśnie to jest atut takiej zwijarki, że możesz ją umieścić w dowolnym miejscu, gdzie akurat masz wolną przestrzeń (w elektryku to może być np. przestrzeń pod przednią maską, albo nad tylnymi nadkolami, nawet w zderzakach(!) ale przecież nie tylko) - w przypadku schowków masz do dyspozycji tylko te miejsca, do których użytkownik ma dostęp.
Ładowarki (chargery) mają porty, w które wpinasz swój kabel.
@size he he radyjko, miałem takie
@size chuja się znam, ale takie proste pytanko. Te kable potrafią być naprawdę wysokich napięć (7kw-150kw). Jak wyobrażasz sobie optymalną długość kabla by nie był on zwinięty i nie robiła się cewka z prądami wirowymi? Musiałby byc ustandaryzowany, niezbyt długi kabel bo mało kto by rozwijał 5metrowy przewód zasilający w pelni. To jest właśnie design by ochronić auto przed głupota użytkownika xD no ale to to moje gdybania laika
@size Zwinięty przewód, przez który płynie prąd, staje się cewką i zaczyna podgrzewać sam siebie i otoczenie. Można sobie sprawdzić samemu, podłączając do zwiniętego przedłużacza bębnowego jakiś "duży" odbiornik prądu - czajnik, grzejnik, elektronarzędzie. Dlatego nie stosuje się tego w samochodach na baterie, bo zwyczajnie by się sfajczyło dość szybko.
@jonas właśnie też się nad tym zastanawiałem i pewnie ten mój patent musiałby jakoś wymuszać pelne rozwinięcie kabla na czas ładowania
@size chyba tak by to musiało wyglądać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@size Użytkownikowi by się jak zwykle nie chciało z tym szarpać, wyciągnąłby tylko tyle, aby do ładowarki sięgnąć, a za godzinę piękny pożar. Ja bym się pod takim patentem na pewno nie podpisał.
@size Wypowiem sie jako posiadacz samochodu z wtyczka... Rozwiazujesz problem ktory nie istnieje.
Nikt nie wozi na codzien ladowarki ze soba. Albo masz w domu albo korzystasz ze stacji ladowania.
W tych rzadkich przypadkach kiedy sie moze przydac (np. Jedziesz na wakacje w miejsce gdzie nie ma stacji ladowania a masz dostep do gniazdka) mozesz ja sobie spakowac do plecaka.
@size przecież takie rozwiązanie byłoby skrajnie niebezpieczne poszukaj co się dzieje z zwiniętym kablem jak ktoś podłączy np. spawarkę xD
Zaloguj się aby komentować