Z przykrością muszę popsuć co niektórym święta i poinformować, że Maxi Jazz wokalista Faithlessa zmarł
@Niggauke no nie
Insomia już mu nie grozi
Uwielbiałem gościa, jego charyzma na koncertach nie do podjebania była.
Człowiek legenda.
Byłem na ich koncercie 6 lat temu. Jeden z lepszych na jakich byłem
kawał historii...
Zaloguj się aby komentować