@moderacja_sie_nie_myje ja rozumiem twoj tok myslenia. Tylko sie z nim nie zgadzam. Uwazam ze ten sposob myslenia jest przestarzaly i ze nie nadaza za dzisiejszym swiatem, w ktorym wszystko jest ze soba powiazane. To co robiny w Polsce, nasz styl zycia itd. ma bezposredni wplyw na innych mieszkancow globu, nawet tych po dokladnie po drugiej stronie "globusa".
Podobnie to co robia amerykanie, brytyjczycy, chinczycy ma bezposredni wplyw na nasze zycie, Polakow. Dyskutujemy przeciez w internecie, czyli czyms co powstalo za pieniedze z podatkow obywateli USA. Czy teraz oni maja prawo wylaczyc nam internet bo nie po to placili podatki na wojsko, zeby dwoch gosci w Polsce moglo klocic sie przez swiatlowod? Moim zdaniem takiego prawa nie maja.
Ja uwazam ze prawa czlowieka naleza sie kazdemu jednemu mieszkancowi ziemi. A do tych praw zaliczylbym tez dostep di podstawowej opieki zdrowotnej. Oczywiscie nie da sie tego zrobic od razu, z miejsca, ale na pewno da sie. Wierze, ze jak tylko ludziom na calym swiecie zacznie na tym zalezec, to rzady nie beda mialy innego wyjscia jak zaczac to wporwadzac.
Ale oczywiscie zaraz znajdzie sie zgraja oszolomow politycznych, ktorzy beda sobie w takiej sytuacji wycierac buzie Polska, odmieniajac ja na wszystkie sposoby. Nie wiedzac nawet, ze jakby zapytali swojego przodka z XVII w. o to czy jest Polakiem, to ten nie wiedzialby o co chodzi i kim ten Polak niby jest (zakladajac ze ich przodek z XVII w. zyl w ogole na terenach dzisiejszej Polski).
W kazdym razie badania dowodza, ze jezeli rozmowcy nie dojda do porozumienia w trakcie paru pierwszych zdan, to szansa na to ze dojda do porozumienia kiedykolwiek znacznie spada (do poziomow marginalnych).
Dzieki wiec za dyskusje i zycze milego dnia.