@FulTun no, i miej teraz biedny transfer na komórce. Ja wiem, że dzisiaj to już raczej nie te czasy, kiedy pakiet 5GB to to był szał (i takie zasrane tmobile się rękami i nogami broniło do końca, żeby nie dać nawet marnych 10), ale w ciągu dalszym to się tylko tak wydaje. 3,5GB w godzinę, 76 tysięcy skryptów. I teraz nawet jak mamy pakiet... a co mi tam, będę łaskawy, powiem 200GB miesięcznie, teraz te nieroamingowe i tak rozdają jak dzicy. I powiedzmy, że dojeżdżamy do pracy około godziny w 1 stronę i coś tam lubimy obejrzeć bo dojeżdżamy pociągiem, a praca niestety nie HO, tylko w pełni stacjonarna, no taka porypana firma. Efekt? 20 dni roboczych w miesiącu, 2 godziny dziennie takiego oglądania w czasie dojazdu, robi się 40 godzin miesięcznie. Razy te 3,5GB każda sesja, nagle robi się z tego 140GB. A to "tylko" durny jutub. Za chwilę się okaże, że żeby oglądać durnego youtuba trzeba będzie mieć na podorędziu pakiet pół terabajta, bo święte reklamy muszą być ładowane przed resztą strony i się ciągnąć od usrania.
Aż się przypominają dawne czasy, kiedy co więksi janusze wpadali na tak klawe pomysły jak sugerowanie dedweloperom swoich stron, żeby osadzone reklamy z video i/lub dźwiękiem startowały zaraz po wejściu na stronę "bo to tak fajnie wygląda". Tak, nawet na wersji mobilnej. I nic do nich nie przemawiało, że to głupota, że tak nie wolno bo ludziom plan zeżre w momencie (a to były lata 2000-2005!), a po części nawet nielegalne, bo trzebaby było obchodzić zabezpieczenia przeglądarki. Ale janusz miał wizję, bo jemu się to podobało jak wchodził na swoja stronę i leciał jakiś filmik-wizytówka.
To się nie skończy. To nie tak, że nagle ktoś przyjdzie i ten burdel ureguluje, bo czekaliśmy na to długo, chyba zbyt długo, musząc samym się bronić na własną rękę mimo ciągłych skowytów o kradzieżach, łamaniu prawa i piractwie. I nikt nic z tym nie robił (chyba że na gorzej), bo póki interes reklamowy kwitł, to ci, którzy z rekam kosili hajs śmiali się ze wszystkich. Gorzką pigułką jest fakt, że właśnie oni powinni zacząć te lata temu myśleć, że prędzej, czy później w końcu nastąpi sytuacja, gdzie użytkownicy powiedzą dość i zaczną z tym aktywnie walczyć. Ale było dobrze, więc po co, to by wymagało myślenia i podjęcia jakiejś akcji. A teraz jest już na to zdecydowanie za późno- użytkownicy w życiu nie przestaną z dnia na dzień używać blockerów, bo komuś się to przestało podobać, bo pamiętają, jak się to dla nich skończyło ostatnio i wiedzą, że teraz będzie tylko powtórka, a reklamodawcy są już tak rozkręceni tym reklamowym bagnem, że prędzej zdechną, jak to zatrzymają i zaczną chociaż robić normalne reklamy. Tak gdzieś 15 lat temu to był bardzo dobry okres, żeby się zacząć zastanawiać do do czego to doprowadzi. 10 lat temu minął już ostatni dzwonek.