Wzorzec projektowy Builder - devszczepaniak.pl

Wzorzec projektowy Builder - devszczepaniak.pl

devszczepaniak.pl
W najnowszym artykule na swoim blogu na ruszt wziąłem wzorzec projektowy Builder (Budowniczy). Wzorzec umożliwia konstruowanie złożonych obiektów łatwo i elastycznie. W artykule opisałem założenia wzorca oraz przedstawiłem przykład implementacji. Zapraszam serdecznie do lektury :)

#programowanie #programista15k #informatyka #naukaprogramowania

Komentarze (6)

NiebieskiSzpadelNihilizmu

Taa, wzorce projektowe, fabryki, buildery, singletony, adaptery, mediatory, cqsy, cqrsy, clean code'y, ddd, pipeline'y, loadbalancery aplikacyjne, JSowe frameworki, dynamiczne doczytywanie strony, cachowanie, dockery i najgłupszy hello world właśnie się rozrósł do 90 plików a jeszcze nawet nic nie wyświetla na ekranie.


A największe cyrki się dzieją, jak człowiek idzie do korpo i styka się z takim "poważnym projektem (tm)", który zespół deweloperów stworzonych wirtualnie przez ściąganie programistów z osobnych zespołów siada nad czymś, co istnieje i dostaje ambitne zadanie od jeszcze ambitniejszego managementu "weźcie to przepiszcie na coś nowoczesnego" i w wyniku tego powstaje jakiś chory amalgamat nowego ze starym, bo części bibliotek się nie da przepisać, więc się je portuje, a reszta jest wciskana na siłę do wzorców i coś, co może nie wyglądało, ale działało teraz ani nie wygląda, ani nie działa, ale management może odtrąbić sukces, bo "dowiózł".


Nie zrozum mnie źle @elszczepano - artykuł bardzo spoko, ale jak to widzę, to z roku na rok mam coraz mocniejsze wrażenie, że za niedługo deweloperzy zaliczą kółko i wróci MVC z klasycznym podziałem pracy UI/UX designer - programista - tester.

JakTamCoTam

O ... to jedna z tych rzeczy, których się człowiek uczy a nigdy nie używa.


Przynajmniej w c++ komercyjnie.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@JakTamCoTam no to ja mogę dodać- nie tylko komercyjnie i nawet nie tylko w c++ To jest tak, jak poniżej wrzucił @musimury - to jest taki specyficzny etap euforyczno-rozwojowy, gdzie się w to pcha w sumie każdy, kto bawi się w poważniejsze programowanie- od najprostszego dev-startupu po korpo inhousing tworzący swoje własne rozwiązania. A potem przychodzi ten etap zjazdu na wykresie, bo do człowieka dociera, że managerzy gonią, sprinty lecą, funkcjonalności trzeba klepać, a czasu jest coraz mniej i mniej. I przychodzi moment, kiedy coś klika w mózgu i pojawia się bardzo niewygodne i natrętne pytanie "jak to jest, że kiedyś nie było tego całego narzutu i to wszystko działało". Asembler, C, COBOL czy FORTRAN nie potrzebowały tych wszystkich cudów na kiju, żeby zbudować fundamenty IT, z których korzystamy po dziś dzień, a dziś zespół deweloperów jak na spotkaniu projektowym nie wciśnie na listę pomysłu 15 aktualnie modnych buzzwordów, to uważa, że projekt nie ma szans powodzenia.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@musimury dosłownie cykl życia, jak z matmą

8d2bd4f4-2589-4348-839f-ad7ea8bbe35d
JakTamCoTam

@NiebieskiSzpadelNihilizmu no chyba, że Twój "job" to praca naukowa to w publikacjach się używa zaawansowanej matmy

Zaloguj się aby komentować