To do twojego strupka @Klamra
Oddam jutro/pojutrze do nabicia nowa okładzina i powinno być gites
Swoją drogą polecam, jeśli macie dobry docisk a tarcza nie jest zjarana to nowe okładziny od 20zł. Ewentualnie samemu na allegro LUK od 7zl
Najlepszy warsztat nabijający okladziny na Śląsku jest w Zabrzu na Mehoffera 10.
@Zly_Tonari Oczywiście, że biorę. Domyślam się, że i tak jest w lepszym stanie niż moje
@Klamra tylko sie gdzieś umów na wymianę zanim klęknie. Od razu trzeba wybebeszyć rozrusznik. Naprawa 40zl zanim się sypnie bo wtedy 150zl na Ligockiej 121. Robia na następny dzień.
@Zly_Tonari Wiem, rozrusznik się czasem ślizga, chociaż mi nie za często. Tylko Ty go tak piłowałeś
@Zly_Tonari jakiego land rovera masz? Bo sam się zastanawiam czy nie kupić sobie taki zabytek, i jeździć jako daily
@zero weź rozpęd i pierdolnij mocno w ścianę. Jeśli nadal chcesz Land Rovera musisz się cofnąć i ponownie się rozpędzić w kierunku ściany.
Powtarzać do skutku.
@klamra I teraz właśnie naprawa 40zl potem jak już pójdzie blendix to 150
A wyciągnięcie go to 15 min. Jak nie planujesz latać ktorys dzień daj znaka to wezmę cegły i się wyjmie hop siup.
Chyba ze oddajesz na sprzęgło to można przy okazji.
@Zly_Tonari dzięki, prawdziwa fachowa porada.
Tylko takich słodkich słów mogłem oczekiwać w internecie.
@zero miałem 3 LR wiem co mówię XD
Na dodatek prowadziłem warsztat 8 lat to serio są auta dla ludzi którzy mają na ich punkcie fioła.
@Zly_Tonari jeżeli były takie złe, to dlaczego miałeś 3? Ja tu widzę pewien absurd.
@zero miałem okolo 40 różnych aut więc się jakoś tak stało że były w tym gronie 3 LR.
Lubię też offroad więc jakoś tak wyszło. Najpierw kupiłem Disco2 gdzie jebało się wszystko. Ale ok to staroć był. Potem disco3 2 letnie z salonu miało niecałe 80k kilometrów i po 7mc już było praktycznie wszystko że znanych bolączek robione.
Ostatni był Freelander ale on był kupiony z celem licytacji na WOŚP i teraz właśnie @Klamra nim lata i sam się na WOŚP udziela
@Zly_Tonari a to nie, ja to jedynego prawilnego defendera, albo rr classic. Żadne tam wymysły typu discovery
@zero defender to jeżdzący defekt o ładnej bryle. Cieknie, jest głośny, całe auto to jednen wielki katalizator korozji elektromechanicznej / galwanicznej pomiędzy stalową ramą, stalowymi wkładami zamków, stalowymi zawiasami a aluminiową budą, stalowymi ramkami drzwi itd...
Jest ładne nic ponad. Serio. Poprawiona wersja bez bolączek to Iveco Masiff. Albo nowy Ineos Grenadier.
Defender jest dla ludzi mogących wpakować w auto 5k miesięcznie dla utrzymania go w dobrym stanie.
Przy zwykłej terenówce koszt utrzymania w ruchu to około 1-1.5k miesięcznie.
RR Classic jest nieosiągalny bez korozji. Sensowny jeśli już rozpędzenie się i zderzenie ze ścianą nie pomogło jest tylko P38 ale po zmianie zawieszenia na sprężyny i tylko w automacie, padają tam tylko dupsy. Aczkolwiek auto do off roadu się nie nadaje bo jest ciężkim klocem i kopie się jak pojebane.
Jeżdzę terenowo 19 lat, poznałem tak około 150 osób. 2 miały Defendera i obie szybko zmieniły na Japońce bo ani to jakieś wybitne w terenie ani trwałe.
całe auto to jednen wielki katalizator korozji elektromechanicznej / galwanicznej pomiędzy stalową ramą, stalowymi wkładami zamków, stalowymi zawiasami a aluminiową budą, stalowymi ramkami drzwi itd...
@Zly_Tonari wiem, i co z tego?
Defender jest dla ludzi mogących wpakować w auto 5k miesięcznie dla utrzymania go w dobrym stanie.
@Zly_Tonari stać mnie
@zero no to sobie kup a nie pytaj ludzi po internetach
Zaloguj się aby komentować