Zdecydowanie bardziej mi się spodobał poziom społeczności z 15 i 16 stycznia, a 17 stycznia to już chyba wszyscy wiemy jak poszło dalej. W gorących afera, jeden drugiego wyzywa od kucy, admin robi posta z przeprosinami, niby śmiesznego, ale ja jakoś nie doceniłem jego poczucia humoru (sorki kolego). Naprawdę bym chciał żeby na hejto było jak w niedzielę i poniedziałek, ludzie byli mili, w gorących lądowały posty po 30 piorunów, ale jednak atmosfera była lepsza. Przyszliście Wy, wykopki, i no cóż. Fajnie by było jakbyście zamiast wpieprzać się tu jak na swoje, posiedzieli chwilę cicho, poobserwowali, jak to tu wygląda, nauczyli się... A tak to właśnie: obrażanie się, brak kultury, nie podoba mi się teraz to już ehhhhh
Jakbym miał podsumować: zobaczyłem jak hejto wygląda przed katastrofą wykopową i mi się spodobało to, co widziałem. Wykopki niestety przyszli tutaj nieskorzy do obserwacji, wyciągania wniosków, niechętni zmianie, tak myślę. Przenieśli się z wykopu na hejto i w sumie to tyle. Pomyślcie sobie, jak lepiej by nam tutaj było, gdyby zamiast takiego podejścia użytkownicy z napływu wtorkowego spędzili chwilę na refleksje: "to hejto jest jednak inne niż wykop, popatrzę, jak tu ze sobą ludzie rozmawiają, nauczę się naśladować". Mielibyśmy przyjemną społeczność, wszystkim by było fajnie. Niestety jest inaczej. Niektórzy mówili (myślę, że żartobliwie) o uzależnieniu od wykopu. A obawiam się, że faktycznie niektórzy byli uzależnieni od wykopu, nie tylko!, byliście też uzależnieni od tego, jak się na wykopie rozmawiało ze sobą! Używanie czyichś poglądów jako argumentów w dyskusji, toksyczne jazdy trolli po innych stronach politycznych i p0lkach (żeby nie było, nie należę do sympatyków bab, ale no ludzie, spójrzcie na @smutnylizak i bierzcie z niego przykład. On nie odwala jakichś gównianych akcji, w zasadzie to można go nazwać przykładem: jest pozytywnie nastawiony do swoich kąkutrowych kolegów, zachowuje moim zdaniem wysoki w porównaniu do wielu poziom, nie obraża nikogo...
Chciałem się wyżalić, wyżaliłem się. Proszę jeszcze tych, którzy to przeczytają o chwilę refleksji. Czy też zauważyliście tą drastyczną zmianę poziomu dyskusji i użytkowników dajmy na to pomiędzy niedzielą, poniedziałkiem, a dniem wczorajszym?
@Zjedzon ale wiesz że hejto wyglądało jak wyglądało bo było mniej osób po prostu? im więcej osób tym lepiej bo jest więcej kontentu a to że trafi się toksyk należy olewać xd dla mnie to nigdy nie był problem wykopu i nie będzie hejto bo co z tego że ktoś ci napisze coś złośliwego? niech sobie poszczeka i tyle, a z tymi tagami to pominę bo jak mi sie coś nie podoba to naciskam po prostu czarną listę a nie płacze i udaje że jestem mądrzejszy bo nie interesuje się czymś czym inni się interesują xd
@syriusz cóż, ja po prostu chciałbym społeczności, gdzie jest miłe nastawienie i ludzie są kulturalni. I może masz rację, nie da się w dużej grupie ludzi oczekiwać tego od wszystkich, bo jednak wielką grupa ludzi to trochę przekrój społeczeństwa
No chyba, że ta duża grupa to na przykład żydowscy handlarze w Sheratonie, którzy przyjechali na jakąś ekskluzywną aukcję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Zjedzon Też się pozytywnie zaskoczyłem tutaj. Nie jest jeszcze tak źle, ale to wiadome, że im więcej osób, tym więcej toksycznych ludzi, nawet jak wejdziesz na jakieś forum buddystów czy innych porządnych ludzi xd Ja mam nadzieję, że te społeczności mogą fajnie rozwiązać sprawę. Tam można wpisać zasady społeczności, tylko nie wiem dalej, czy działa to na zasadzie takich lokalnych moderatorów-załorzycieli. Bo jeżeli tak, to zajebiście i będzie można stworzyć swój kącik na poziomie i pilnować sobie tam porządku - nawet jeżeli ci główni moderatorzy okazaliby się burakami. Tak jest na reddicie i fajnie się to sprawdza.
@Zjedzon trzeba dążyć do równowagi. Wykorzystaj sobie czarne listy, blokuj użytkowników czy tagi, które cię nie interesują, albo gdzie więcej toksyków. Idealny świat możesz zbudować w zamkniętej grupie na FB czy Discordzie, niestety dla otwartych portali jak hejto, wykop, czy innych sociali takie sytuacje są nieuniknione. Ma to plusy, bo dostajesz nowy, nieoczekiwany content, ale też taki, którego nie chcesz. Nie dogodzisz.
@Zjedzon zauważyłem to samo. Przed wykop 2.0 wchodziłem na hejto bo było tu co przeglądać. Teraz wypada nie wchodzić nigdzie, bo od 2 dni mamy tu to samo co na wykopie: shit posty i afery. Wartościowe treści zniknęły pod zalewem gówna.
Zaloguj się aby komentować