#programowanie #programista15k
@muchatse a czym innym maja się chwalić? Małym odsetkiem kursantów, którzy gdzieś się jednak załapali? A może kadrą, która zamiast spokojnie zarabiać po 15+ robi kursy, gdzie ma połowę?
@muchatse Trzeba jakoś dać poczuć klientom, że nie bedą gorsi od tych studentów, a nawet właściwie to lepsi. Ot marketing.
@muchatse tak między Bogiem a prawdą, to na studiach masz tyle przedmiotów, które w ogóle nie są związana z przyszłą praca, że nie dziwię się, że studia trwają 3,5 roku, żeby to wszystko upchnąć. Gdyby zebrać tylko te przedmioty, które faktycznie wykorzystasz jako programista, to byłoby ich może kilka. Do tego wykładowcy używają przestarzałych, nieaktualnych technologii i suma summarum i tak musisz uczyć się na własną rękę. Taki kurs to konkretny wycinek tego, na czym będziesz bazować w pracy, tyle że w CV ma raczej zerową wartość. Ale reklama musi być
@muchatse no kto jest głównym konkurentem ich kursantów, mgr inż. po polibudzie. Jakoś trzeba nagonić listonoszy i magazynierów na kursy za 15k, bo jeszcze pójdą zaocznie na informatykę. Zwykła nagonka na jeleni, 15k leży w zasięgu ręki, tylko chodź do nas, nie to co te pryszcze nerdy z politechniki.
@nezka92 nie wiem gdzie byłeś na studiach ale duża część moich profesorów normalnie miało prace na etacie w firmach albo własne firmy i nikt nie używał starych technologii, wręcz przeciwnie, każdy mógł wybrać w czym chce zrobić projekt. Dodatkowo studia to nie jest stricte szkoła programowania (computer science) więc masz przedmioty, które mogą cię nie interesować ale to nie znaczy, że są nie ważne. Mój kumpel jest teraz na bootcampie javy i algorytmy mieli na początku przez 8h. Ja miałem cały pierwszy rok zajęcia + laborki
@muchatse no to miałeś szczęście. Wielu profesorów nie aktualizuje sylabusa i prezentacje w visual basicu nadal są dostępne oczywiście z kodem składającym się z antypatternów. Jeśli ktoś idzie na studia i liczy, że materiał ze studiów pozwoli mu na dobrą pozycję na rynku pracy to może być ciężko. W sumie nie taka jest główna rola studiów, ale nie każdy to wie. Po tych bootcampach mają przynajmniej projekt i podstawy pracy z technologiami z ogłoszeń pracy. Dla HRów patrzących na słowa kluczowe to akurat plus. Chodzi oczywiście o pracę przy CRUDach, a nie w dolinie krzemowej.
@muchatse no to fajnie, ale to masz jakiś ból o to, że można tą samą wiedzę posiąść na bootcampie albo samemu z internetu? Przecież ta wiedza na studiach nie jest jakaś tajemna
@nezka92 studia to nie zawodówka z komputerów. Studia mają za zadanie przede wszystkim nauczyć cię myśleć jak inżynier w danej dziedzinie i otworzyć horyzonty. Jak chcesz po prostu klepać kod za 15k, to faktycznie, idź na bootcamp albo do technikum.
@nezka92 gdzie tu widzisz mój ból?. Mam bekę z tego, że reklama bootcampu opiera się o wbijanie szpili studentom i jeszcze nazywają kursantów absolwentami żeby poczuli się jak na uczelni, haha :D. Nigdzie nie pisałem, że mam problem z tym, że wiedzę można zdobyć samemu z internetu
@muchatse odbierasz reklamy szkół programowania jako wbijanie szpili studentom. A argumentem, którego używasz, żeby podważyć wartość bootcampow, jest wg Ciebie to, ze Ty miałeś cały rok algorytmy, a oni tylko 8h. Na którym roku jesteś, tak z ciekawości?
@muchatse Czysty marketing tak jak to była już wspomniane wyżej. Wiele z tych kursów to scamy podobne do kupowania garnków, aby jak najwięcej zarobić. Kiedyś miałem propozycje prowadzenia kursów na testera, ale po próbnym weekendzie gdzie się tylko przyglądałem stwierdziłem że nie będę uczestniczył w tym procederze wyciągania hajsu od ludzi, ale może i są dobre kursy. Nie wątpię w to. W pracy mam osoby i po studiach i po kursach. Jak ktoś nie ogarnia to nie ważne co skończy czy studia, czy kurs i tak dalej będzie słaby. W poprzedniej pracy jak mieliśmy do wybrania kilku praktykantów z setek CV to mój team leader wiele osób po kursach odrzucał z automatu na etapie przeglądu CV. Większość tych osób miało identyczne CV z tymi samymi projektami (pewnie CV pisane w trakcie kursu). Szkoda po prostu było marnować czas na takie osoby. Sam kilka lat temu zapisałem się na informatykę zaocznie by zrobić papier i jej nie skończyłem. Poziom wielu osób, zajęć i tego jak to się wszystko tam zalicza był masakryczny i zniechęcił mnie. Miałem wrażenie że tylko marnuje czas i jeszcze za to płacę. Stanę też w obronie osób po kursach bo sporo z tych osób jest wspaniałymi pracownikami z którymi często dużo lepiej mi się współpracuje. Nie uważają się za nie wiadomo kogo bo pracują IT. Mają za sobą pracę w innych branżach, często w ciężkich warunkach i jakoś umieją docenić to co mają teraz i lepiej przez to przykładają się do wykonywanych obowiązków.
@nezka92 no nie wiem kto tu ma ból dupy bo wyglądasz jak ktoś komu nacisnąłem na odcisk bo skończył bootcamp i go szkalujooo xD.
A argumentem, którego używasz, żeby podważyć wartość bootcampow, jest wg Ciebie to, ze Ty miałeś cały rok algorytmy, a oni tylko 8h
Napisałem to w konkretnym kontekście, a nie jako jedyny argument na korzyść studiowania bo nie to miałem na celu w tamtej wypowiedzi. Wartość bootcampu jest równa jakieś 11k i to tyle
@muchatse akurat skończyłam studia, ale nie widzę w tym jakiejś specjalnej wartości, bo tak jak wyżej - praktycznych przedmiotów, które wykorzystałam w pracy, było może kilka.
tak między Bogiem a prawdą, to na studiach masz tyle przedmiotów, które w ogóle nie są związana z przyszłą praca, że nie dziwię się, że studia trwają 3,5 roku, żeby to wszystko upchnąć. Gdyby zebrać tylko te przedmioty, które faktycznie wykorzystasz jako programista, to byłoby ich może kilka.
@nezka92 Bo studia informatyczne, to nie jest kurs programowania, wbrew temu, czego niektórzy zdaje się oczekują.
@nezka92 no to jest twój punkt wiedzenia. Ja skończyłem studia 5 lat temu tak btw. bo pytałaś na którym roku jestem
@qdco dlatego jeśli ktoś oczekuje tylko praktycznej nauki programowania, to idzie na kurs
@nezka92 kurs, który jest scamem. Mam relację na żywo od kumpla i on tam klepie JSPy. Takie kursy to scam i gówno. Już lepiej uczyć się samemu bo kasa zostaje w kieszeni
@muchatse reklamy sugerujące, że po bootcampie pracodawcy czekają z otwartymi ramionami, żeby wręczyć 15k są scamem, ale niektórzy wolą uczyć się w grupie niż samemu i mają motywację w postaci egzaminów i grubej kasy, która wydają na kurs, czego sami z siebie mogliby nie mieć. A samemu i tak się prędzej czy później trzeba sporo uczyć, kurs tylko pokaże czego konkretnie
@nezka92 jeśli ktoś sam nie potrafi się zmotywować do nauki to kariery nie wróżę, a czego konkretnie się uczyć można znaleźć w necie jest tego pełno. Można kupić kurs udemy który pokazuje po kolei. Na bootcampie klepiecie całą grupą ten sam projekt co poprzednia grupa i wchodzicie z nim na rynek, wpisując w cv. Na studiach miałem po kilka projektów każdego roku + zadania na laborki
@muchatse tak przejrzałam Twoje wpisy i widzę, że to już Twój trzeci wpis na temat bootcampów, więc chyba temat Cię trochę razi
@nezka92 razi każdego kto ma jakieś pojecie o IT bo to scam jak nabieranie starych ludzi na garnki. Ty za to brzmisz jak pracownik jednego z takich scamów albo ktoś kto ma jakieś powiązania ponieważ tak zaciekle bronisz czegoś co jest gównem i śmierdzi więc trzeba to piętnować. Nie zamierzam się wstydzić takiego zdania więc to mój trzeci wpis i pojawią się kolejne.
A mówileś koledze, jakie masz zdanie na temat jego kursu?
mówiłem mu. Mówiłem mu, że wydaje tyle hajsu i jednocześnie kupuje kursy z udemy to chyba powinien się zastanowić ale jest omamiony wizją dużych pieniędzy, nie wiem co mu tam nagadali
@muchatse spoko, widzę że obrałeś sobie za misję uświadomienie ludzi, jaki jest jedyny słuszny sposób nauki programowania, więc powodzenia
Człowiek człowiekowi nie równy. Fakt, przy rozmowach kwalifikacyjnych mam bardzo duży bias na osoby po kursach/bootcampach. Nie wiem czego oni ich tam uczą, ale na 100% nie programowania zgodnego ze sztuką. Potem padały sakramentalne pytania o podstawy i wychodziło jedno wielkie kupsko. Raz mnie nawet dziewczyna chciała zwyzywać, bo skoro nie uczyli jej tego na kursie to w sumie to nie jest do niczego potrzebne i próbuję ją po prostu „zniszczyć” na rozmowie. ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ
@Magiczny_Magik @nezka92 pracowałem z różnymi ludźmi. Jedni byli po studiach technicznych, również na zagranicznych uczelniach i drugi rodzaj to bootcampowcy, którzy byli po jakiejś filologii albo nie mieli studiów czy nawet matury(xD) i na tej podstawie mam wyrobioną opinię o tym kto zazwyczaj ma umiejętności, a kto ich nie ma. Pracowałem tylko z jednym ogarniętym gościem po psychologii ale on uczył się sam
Zaloguj się aby komentować