A jak na razie to mamy kupę fejków, wojnę hybrydową prowadzoną na naszym padole i szum medialny próbujący wybrnąć jakkolwiek obronną ręką z obrzucania napadniętych talibów którzy nie chcą się nikomu poddać od 400 lat sraką.
I jeszcze jakieś fejki o surowcach w Afganistanie. Ludzie! Przecież tam jak ktoś w przeciągu ostatnich 40 lat wbił łopatę na głębiej niż metr to pojawiali się smutni panowie z owiniętymi szmatami na włosach. I zawsze mieli pistolety i granaty. Ruskim udało się zrobić kilka sejsmogramów w 1979 i 1981 roku. Teraz wiadomo że coś gdzieś mają. I były te dwa szyby z ropą gdzie zanim pojawili się owi smutni panowie to zdążono wydobyć jakieś 2000 baryłek.
Wiem, że to co działo się w latach 90' to zło wcielone, ale minęło od tego czasu praktycznie całe pokolenie. To co pokażą zależy wyłącznie od nich.
Gdzie jest granica mediów w tworzeniu clickable contentów?
@OjciecPracz Ale według Ciebie należy pomóc tym ludziom czy nie?
@tymszafa
Pytanie nie jest 'czy', tylko 'w czym?' i 'jak?'
Afgańczycy od ponad 50 lat uciekają z kraju przed wojną, i biedą... spowodowaną poniekąd również wojną. Jedną, drugą, trzecią.
Szacunki mówią o 3 milionach ludzi którym udało się uciec z tego kraju w przeciągu ostatnich 10 lat.
3 miliony. Nie 200 ludzi, którzy pracowali i ich wciągniemy do kraju samolotem. Problem jest z milionami.
Jak chcesz pomóc milionom ludzi? Przeludnić ich masowo tutaj, do Polski?
Inna sprawa to to, czego chcą demokratycznie Afgańczycy. I absolutnie nie jest ważne nasze pojmowanie słowa 'wolność' bo ono jest subiektywne.
Ilu ludzi poszło głosować w wyborach zorganizowanych przez USA?
Całość sytuacji, dramaturgii go której doprowadziły wojny w tym kraju, wygląda na naprawdę zaszumiony obraz przez media.
Zaloguj się aby komentować