Wpis tłumaczony za pomocą Deepl z kanału Generał SVR z dnia 28-11-2022.
Drodzy subskrybenci i goście kanału! Zamach na ministra spraw zagranicznych Władimira Makieja został zaplanowany, przygotowany i przeprowadzony z osobistej inicjatywy prezydenta Rosji Władimira Putina, a kuratorem "projektu" był sekretarz Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew. Nikt nie ukrywa, że był to mord ze strony przede wszystkim Łukaszenki. Akcja miała charakter demonstracyjny, miała na celu przerwanie separatystycznych negocjacji Łukaszenki z Zachodem i Chinami. Władimir Makiej oczywiście nie był postacią niezależną, a w warunkach totalnej dyktatury Łukaszenki nie jest to możliwe, był powiernikiem Aleksandra Grigoriewicza, był pod jego stałą kontrolą i presją. Łukaszenko zażądał ostatnio od Makieja rzeczy niemożliwej: negocjacji z USA i państwami europejskimi w sprawie złagodzenia stanowiska wobec Republiki Białoruś, obiecując niewiele i nie robiąc absolutnie nic, ale śmiało podpowiadając, że wkrótce wszystko się zmieni i Białoruś zbliży się do Zachodu i stanie niemal na ścieżce demokratycznego rozwoju, jednocześnie próbując uzyskać od Chin gwarancje integralności terytorialnej i ochrony, przy zachowaniu bliskich stosunków z Rosją. Makei musiał osiągnąć wszystko naraz. Trzeba powiedzieć, że negocjacje z Zachodem były dość owocne, a Makiejowi udało się przekonać przywódców najbardziej wpływowych państw o możliwości zmian w Republice Białoruś, dał gwarancje w imieniu Łukaszenki, że wszyscy więźniowie polityczni zostaną deportowani do Europy w zamian za złagodzenie stanowisk w kilku kwestiach. Ponadto Makiej zapewniał swoich rozmówców, nie bez sukcesu, że Łukaszenka w rzeczywistości jest zakładnikiem Putina i zmuszony jest do wykonywania "niepopularnych" działań pod naciskiem rosyjskiego prezydenta i w celu zachowania suwerenności Republiki Białoruś. Negocjacje między białoruskim kierownictwem a Zachodem przebiegały dość sprawnie, o czym regularnie informowano Putina, i to właśnie spowodowało decyzję rosyjskiego prezydenta o zakończeniu negocjacji separatystów z Łukaszenką poprzez wyeliminowanie głównego negocjatora. Po informacji o śmierci Makieja, Łukaszence powiedziano bez ogródek, że musi działać wyłącznie w celu wzmocnienia państwa związkowego i nie może negocjować za plecami Kremla. Łukaszenko nie był osobiście zagrożony i nie ma sensu, nikt go nie zlikwiduje, przynajmniej na razie, i nikt nie spieszy się z zagwarantowaniem mu osobistego bezpieczeństwa poza Putinem. Ale w śmierci Makey jest jedna ciekawa okoliczność - nie mogą potwierdzić na 100%, że operacja eliminacji się udała i Makey naprawdę nie żyje. Szczegóły operacji przygotowania i realizacji projektu likwidacji Makey już wkrótce na naszym kanale. Subskrybuj, aby nie przegapić najważniejszych rzeczy!
Only2Genders

Grube, jesli to Moskwa zlikwidowala prawa rękę Kartoflanego Pana

Zaloguj się aby komentować