Workuta i jej aglomeracja-widmo. Wymierające górnicze miejscowości zbudowane na wiecznej zmarzlinie

Workuta i jej aglomeracja-widmo. Wymierające górnicze miejscowości zbudowane na wiecznej zmarzlinie

YouTube
Przygotowałam tłumaczenie kolejnego materiału dokumentalnego o ciekawych zakątkach Rosji. Tym razem padło na Workutę i jej aglomerację, szumnie nazywaną "workuckim pierścieniem".

Workuta i jej miasta satelity powstały w pierwszej połowie XX wieku celem wydobycia węgla z Peczorskiego Zagłębia Węglowego. Zbudowane na wiecznej zmarzlinie, w klimacie arktycznym, kosztem co najmniej dziesiątek tysięcy istnień ludzkich, miejscowości te obecnie wyludniają się jedna po drugiej i przeistaczają w miasta-widmo.

Materiał przedstawi jak obecnie wygląda workucki pierścień, jakie są perspektywy rozwoju tych okolic, a także jakie są realia życia w tym najdalej wysuniętym na północ mieście w Europie. Ciekawa opowieść o życiu na obszarze, który jest w gruncie rzeczy niezdatny do życia.

#rosja #ukraina #wojna #andromeda

Komentarze (6)

Klamra

No i oglądam (° ͜ʖ °) Swoją drogą, Ninurta ma bardzo klimatyczny film urbexowy o tym mieście. Zresztą, jak wszystkie jego filmy. Ciekawe jaki ma stosunek koleś, do tej wojny.

Cz.1

https://youtu.be/PXpJs-myJIQ?si=wAcKRjZlT-0N1ICp

Cz.2

https://youtu.be/Z64WAnjh6ZQ?si=9lcP3yXlhEa9mURH

globalbus

@Andromeda muszę dorzucić piosenkę tematyczną

https://youtu.be/sUmSgxA98mk

manstain

Tam to chyba się akurat cieszą z ocieplania klimatu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dobreityle

@manstain No chyba że ich blok stoi na wiecznej zmarzlinie, ro wtedy już nie

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Andromeda miejsce które przyciąga chyba tylko takim stalkerowo-metrowym apokaliptycznym klimatem. Śmiechy śmiechami, ale to jest straszne jak ludzie mogą dalej mieszkać w tych rozpadających się ruderach i to normalizować, ale to już chyba stały punkt programu w przypadku tych wszystkich kacapskich republik postawionych na kupie gnoju- im większe gówno, im bardziej opuszczona i rozpadająca się dziura, im większa pozostałość, po jakimś postsowieckim ośrodku produkcji brudu i smrodu tym większe machanie szabelką jaka to nie jest ich ojczyzna i gadanie, że nigdy się stamtąd nie wyprowadzą "bo nigdzie nie ma tak dobrze jak tam". Jednocześnie podpierając stemplami piętro, żeby się strop nie zawalił, zabijając dechami rozbite okna, zamykając kolejne pokoje, bo ściany już tak popękały że jest zimno jak na dworze, modląc się, żeby druga połowa dachu też się nie zawaliła, lamentując, jak to im się ścieki po ścianach nie leją, albo pisząc rzewne listy do wielkiego wodza, żeby przyjechał i im starą przegniłą chatę odremontował. Ale jak nie przyjedzie i nie odremontuje to też dobrze, w końcu to wielki człowiek, on zajęty, nie może wszystkiego zrobić.

Zaloguj się aby komentować