Najlepsze, że gość mu wrzucił film jak odbywają się kontrole na tym moście o on wrzucił już nowego tweeta z tym filmem z podpisem, że to ta ciężarówka xD
Na wykopie odleciał do końca chyba ten koronawirus mu nie służy
A poważnie to za szybko wrzuca takie analizy przez co później wychodzi na idiotę.
Wolski sobie może mówić i gdybać o czym chce, nie jest politykiem ani żadnym wojskowym.
@Aquamen Ale, że jak ktoś się myli to od razu idiota? Konkurencja wymaga, żeby być jak najszybciej z informacją, a weryfikuje się ją później. Uroki socialmediów niestety. Chłop zwyczajnie na chleb próbuje zarobić xD
@Dookie
Ale, że jak ktoś się myli to od razu idiota?
Ten się nie myli co nic nie robi ale wolski robi to notorycznie, usuwa wpisy na tt, wysnuwa teorię z dupy. Jak zauważyłeś również robi to celowo bo chuj tam się usunie i będzie git
Mi się nie podoba, że kreuje się na wielkiego osintowca i specjalistę a nie potrafi poczekać dwóch godzin więcej by nie spamić fejkami
Do tego miał odszczekac jeśli ukraińska kontrofensywa wyjdzie w Chersońskim a tego nie zrobił, tylko zrobił fikołka, że to była inna ofensywa i chuj mi zrobicie xD
To bardziej wykopowy ekspert niż ktoś kogo można traktować poważnie...
@Aquamen Nie no ja się zgadzam, też za nim nie przepadam. Za tym Bartosiakiem, czy jak mu tam, też nie. Chodziło mi o to, że wszystkie social media o wojnie tak działają, że puszczają niesprawdzone informacje (np. nexta od początku wojny cały czas tak robiła) i liczy się kto był pierwszy, takie uroki nowoczesnej wojny.
@Aquamen @Dookie @anervis Ja już ich wszystkich jakoś od kwietnia nie słucham. Wolskiego, Bartosiaka, Zychowicza i masy innych. Tak szczerze, wszyscy próbowali się wybić jako samozwańczy profesjonalni eksperci i analitycy geopolityczni, tylko im dalej w las i im dłużej wojna trwała (i jak człowiek zaczął brać na warsztat to co oni wygadują) to się okazało że czytanie horoskopów na tylnej stronie SuperExpressu ma tyle samo sensu. Oni wszyscy co do jednego wiedzą tyle, ile my sami, tylko ludzie zobaczyli w nich, jakichś, kuźwa, think-tankowców którzy wczoraj siedzieli w piwnicach Waszyngtonu omawiając gry wojenne z administracją Bidena, popijając latte i słuchając jazzu. W rzeczywistości wychodzi że pierdolą w ten sam deseń co pijane wujki na weselu którym odpalą się rozmowy o polityce i niesprawiedliwościach świata.
Mnie się już po akcji z Wyspy Węży zapaliła się czerwona lampka i uzmysłowiłem sobie, że żyjemy w gigantycznej wojnie informacyjno-dezinformacyjnej i najlepiej jest żyć tym co kolejny dzień przyniesie.... a i też trochę na dystans bo znowu po tygodniu się okazuje że coś jest przekoloryzowane, albo przeinaczone, albo w ogóle jest kłamstwem, albo to po prostu wojna o morale albo ukrainców albo ruskich, którzy walczą również o czyjeś nastroje społeczne.
Dlatego tez, trochę nie rozumiem czemu ludzie aż do dzisiaj poświęcają tym 'ekspertom' aż tyle czasu i uwagi... może tu działa ten sam mechanizm to z Youtuba gdzie jak gościu zdobędzie ledwo 50k subów to już mu ludzie budują ołtarzyki i bezkrytycznie sobie pakują dosłownie wszystko co taki 'idol' im powie.
@Aquamen Podobna historia była z barmanem z Opola - też most w piewszych tygodniach wojny. Znałem gościa z widzenia ale mieliśmy multum wspólnych znajomych z gastro. Jedyne co warto podkreślić to różnicę między spontanicznym porywem poświęcenia w ferworze bitwy a celowym, przeprowadzanym tygodniami działaniem prowadzącym do samobójstwa. To drugie IMHO jest znacznie trudniejsze...
Zaloguj się aby komentować