Właśnie skończyłem grać w grę. Gra nazywała się "naprawa instalacji centralnego ogrzewania w niedzielę w Sylwestra". Wycinanie uszczelki z kawałka przygodnej gumy - najlepsze. Byle dotrwało do wtorku.
@ZygoteNeverborn ja w szczycie kowida wymieniałem wentylatory w piecu.
Wiem co czujesz ;*
No i fachowa rynka. Sam godzinę temu skończyłem skręcać ekspres do kawy.
Zaloguj się aby komentować