Takie mnie wczoraj rozkminy wzięły po dyskusjach tutaj na temat puszczania psów luzem. Chciałbym wyrazić swoje zdanie. Od razu zaznaczę, ze jest to moja opinia, nie jestem behawiorystą ani ekspertem, pieski mam od 30 lat w domu wiec bazuje na własnych doswiadczeniach ale psy sa różne.
Czy powinno sie puszczac psa luzem?
Moim zdaniem tak ale trzeba miec do niego zaufanie i wiedzieć że pies wraca na komendę. I teraz najważniejsza sprawa- jesli wiemy ze pies podbiega do ludzi zapinamy go na smycz jesli widzimy, ze są w pobliżu. I nie ważne ze pies podchodzi i "tylko powącha albo zaszczeka". Sa osoby ktore boją sie psów albo nie życzą sobie tego (trauma, zwykła niechęć do zwierzat) i absolutnie pies nie moze miec możliwości zbliżać sie do obcych bez naszej zgody. Takiego psa mozemy puscic luzem tylko jesli jestesmy pewni, ze nie bedzie mial mozliwosci kontaktu z czlowiekiem: widze kogos- zapinam psa. To samo tyczy sie rekacji na obce psy.
Moj pies tylko szczeka- ok Ty o tym wiesz ale ktos inny może nie wiedzieć. Chcesz wybiegać psa, zabierz go z dala od ludzi, do lasu i zapinaj jesli tylko wiesz ze jest mozliwosc aby sie do kogos zblizyl. Na temat przypadków, ze pies poleci za sarną czy zajacem- to juz Twój pies i Twoje sumienie, robisz to na własną odpowiedzialność i jak pies pojdzie w długą to Twoje zmartwienie i odpowiedzialnosc.
Kolejna sprawa- kwestia wychowania. Nir wystarczy wziąć psa i głaskać go, kochac i dawać mu jeść. Z psem trzeba pracowac. Nie dajesz sobie rady - idz do specjalisty, popytaj na grupach itp. ujebac moze zarowno maly Fafik jak i duzy pies. Psy nie sa agresywne bez powodu. Zwykle to kwestia braku wychowania, trauma, zaniedbania w szkoleniu. Wiadomo ze sa rasy niebezpieczne ale pitbull moze byc lagodny jak aniolek a kundelek babci Stasi byc postrachem osiedla.
Serce mnie boli, jak widzę ludzi idacych z psem na smyczy i widzac innego czlowieka czy innego psa silą odciagaja psa drąc sie na niego "zostaw! Nie rusz!" zanim pies nawet spojrzy. Takim sposobem uczysz psa, ze to co widzi jest złe i ma sie bać. Nastepnym razem gdy ktoś nieopatrznie podejdzie a Ty nie zdążysz zareagować, taki pies skoczy i upierdoli. Pokaz psu, ze nie ma sie czego bać zachowaj spokoj- psy wyczuwaja emocje i reaguja adekwatnie do nich.
"Ufam swojemu psu w 100%"- ja ufam swojemu psu na tyle na ile ufam dobrym znajomym. I to po kilku latach intansywnej znajomosci. Pies to tylko zwierze i tak jak czlowiek moze miec rozne dziwne odpały. Tak jak idziesz po ulicy i możesz dostać wpier...l od seby tak samo mozesz trafić na Sebe-psa. Czyli takiego zle wychowanego
Pamietaj ze odpowiadasz za swojego psa i wszystko co zrobi, ugryzie kogos, skoczy i ubrudzi, wpadnie pod auto (koszta pojda na Ciebie nie na psa) to Twoja wina i Twoja odpowiedzialność.
Pies najczęściej atakuje kiedy czuje sie zagrozony. Nie ugryzie dlatego ze lubi (nie mowie o zdziczalych psach tylko tych z wlascicielami na spacerze). Jak u czlowieka w przypadku zagrożenia jest reakcja ucieczka albo atak. Pies nie majacy mozliwosci ucieczki , podstawiony pod sciana prawdopodobnie ugryzie. Dlatego prowadzony na smyczy a czujacy zagrozenie od podchodzacej obcej osoby moze zaatakowac.
Podsumowując, jak zawsze najważniejszy zdrowy rozsadek. Chcesz puszczac psa upewnij sie ze:
-mozesz go w każdej chwili odwołać
- w miejscu w ktorym jestes pies czuje sie bezpiecznie
-pies nie podchodzi do innych ludzi (nawet powachac ich)
-jesli jest mozliwosc kontaktu z obca osoba zawsze zapnij psa.
Nie kazdy zyczy sobie aby pies podchodzil do niego- pamiętaj o tym!
Jak zwykle mile widziane komentarze
#psy #pokazpsa #zwierzaczki
@adam_photolive Mam podobne przemyślenia na ten temat, razem z Frelą mamy swoją polane z patykami gdzie zawsze się może wylatać, jak idziemy w mieście to zawsze smycz. Pies to dalej zwierze, działa inaczej, liczą się zapachy, mowa ciała, tembr głosu itp. więc inne czynniki wywołują różne reakcje.
"Wiadomo ze sa rasy niebezpieczne ale pitbull moze byc lagodny jak aniolek a kundelek babci Stasi byc postrachem osiedla." Pierdolenie.
@kitty-cat Przecież mówi o możliwości, a nie o statystyce...
@kitty-cat ciekawe jak by się to składało z ilością posiadanych psów w ankiecie
@kitty-cat a co to ma do tego co napisalem? Bo wcale temu nie przeczy
@kitty-cat ale co konkretnie jest pierdoleniem? Może być, ale nie musi. A mowa o psie, który jest duży, silny, ma historie bycia psem dla Sebów, którzy je „wychowują” przemocą.
A to co wrzuciłeś, to jest obrazek bez skali. Gdzie to jest? Ile było tych ofiar?
Ja znalazłem źródła gdzie ta liczba wyniosła w ciągu 12 lat 300 ofiar - na 4.5mln pitbulla w USA.
Wiejski piesek raczej nikogo nie zagryzie, nawet jakby chciał, bo nie ma takich zdolności.
@adam_photolive ma to do tego że podajesz skrajne (dobry pitbul vs zły wiejski pies) przykłady, które mają udowodnić tezę "nie pies był zły a właściciel", kiedy są przykłady ciągle i ciągle ze jednak nature nie nurture(w tym przypadku pitbul).
@kitty-cat ale o co Ci chodzi, przeciez napisałem ze sa tez rasy uznawane za niebezpieczne ale ugryzc moze kazdy pies. Naucz sie czytać ze zrozumieniem bo widzę ze masz z tym problem i lubisz zrobic zadyme. Tacy jak Ty zawsze maja racje wiec nawet szkoda dyskutować.
@adam_photolive Pieseł musi być w pełni odwoływalny jeśli biega bez smyczy.
Zawsze w obecności obcych ludzi musi być na smyczy, nie ma wyjątków, nie ma ale.
@kitty-cat o fajna statystyka.
Ciekawe czy uwzględnia popularność ras i ich ilość w danym regionie. Ale wiadomo ex-wykopki klepną.
Zaloguj się aby komentować