Witajcie, przybywam z galaktyki Orlę, z planety Wypok. Dawno dawno tymu, za siedmioma tagami, za siedmioma wpisami, była moja planeta. Może była ona jaka była, ale się przyzwyczaiłem i było komfortowo, nawet mimo choroby Moderacja czy odoru obajtka (taki inwazyjny chwast).
Aż pewnego dnia wybuchła straszna epidemia "4.0", łańcuchy obserwacji zostały zerwane, miejscówki żerowania na tagach już nie działały, ale przynajmniej reklamy były.
Mirki zaczęły odlatywać do innych galaktyk, a zaduch i odór krucafuks stał się nie do wytrzymania. Fetor białka przepłoszył kontent z terenów lęgowych. Tagi #wojna zdechły, a #tesla zdechły. Niby smród rumuna z IBM i pasty o serwerowni ustąpił, ale przez to reszta stała się jeszcze bardziej nieznośna. Lecz specyficzny zapach błędów 500 łobudził nie tyko adminów, łobudził też żądze, łobrzydliwe migracyjne żądze.
Głód informacji wstępnie przetrawionych przez te użyteczne zwierzątka, tagi, spowodował i moją migrację. Tym bardziej że nawet na tamtej planecie było już czuć woń kwitnącego kontentu wytwarzanego na planecie Tomków i Kaś.
Zobaczymy czy moje próbki bakterii typu #oze #ev #tesla #wojna #wiadomoscipolska czy #klimat znajdą tutaj pożywienie. Nie chciałbym musieć próbować przenosić się na olbrzyma zamieszkałego przez kosmitów o dziwnych czapeczkach.
Wypuszczam was tutaj moje bakterie, szukajcie pożywienia.
Pierwsze tagi poszły w obserwowane hej! Aryocontent rozdziewiczył filtr Obserwowane. Koszmar będzie trwał kilka dni, będę tylko odnajdywać tagi, od których robić mi się będą wielkie łoczy. Mam nadzieję że wytsymam, i nie będzie musiał się pojawić żoden słoik i będę grasować po łokolicy od dziś dzień. A film z pierwszego dodania wpisu nie będzie dostępny w sieci. KONIEC.
#wykop #jebacwykop #heheszki #pasta

Zaloguj się aby komentować