Wiosenne staże w urzędzie miasta - Poznań

Wiosenne staże w urzędzie miasta - Poznań

epoznan.pl
Do 5 marca można wysyłać zgłoszenia. Na chętnych czekają 92 miejsca. Staże potrwają cztery miesiące.
Jak ktoś jest jeszcze na studiach i chce jakieś drobne zarobić, to polecam mocno. Warunek to przejść przez rozmowę rekrutacyjną. Mi pomogło to, że byłem wolontariuszem w jednej z poznańskich fundacji. Później w pracy dobrze patrzą na to, że się coś zrobiło, a jeszcze pracowało przy obiegu dokumentów. Minusem jest to, że słaba to kasa, ale i tak lepiej niż kiedyś - wygląda na to, że wychodzi ok 1kzł na miesiąc.
Link do strony ze szczegółami

Komentarze (5)

moderacja_sie_nie_myje

W urzędach na etacie płacą bardzo słabo, nie warto w większych miastach. 1k na stażu to jak naszczać w pysk. To są 4 dniówki na budowie jako pomocnik. A tu tyrasz cały miesiąc. Staże powinny być traktowane jako niewolnictwo, to nawet na jedzenie w Poznaniu nie wystarczy na miesiąc dla jednej osoby.

92feliks

@moderacja_sie_nie_myje tu nie chodzi o to, żeby przeżyć tylko na tym. To jest staż skierowany do studentów, a czas studiów rządzi się innymi prawami. Czemu od razu porównujesz to do najbardziej optymalnej sytuacji, jaką można sobie w życiu wymarzyć?

4 dniówki na budowie? Spoko, ale pracujesz cały dzień, nie możesz studiować, w końcu - jak długo możesz pracować? Człowiek też ma ograniczoną wytrzymałość. No i nie wszyscy się nie nadają do tego. Dlatego może w tym znajdą coś przydatnego.

moderacja_sie_nie_myje

@92feliks W urzędzie na start dostaniesz minimalną + 3,4 stówki. Fajnie, najpierw za półdarmo robić żeby potem ze słoikiem u albertów stać bo niby na etacie urzędnik a kasa starcza do 10tego max. Na studiach masz masę wolnego czasu - możesz nawet nocki w makach brać i w tydzień masz więcej niż na całomiesięcznym stażu. Nikt normalny nie idzie na staż bo to jest zwyczajne niewolnictwo.

92feliks

@moderacja_sie_nie_myje ale wiesz, że to jest post o stażu, dla studentów, którego celem nie jest zarobienie kasy, ale obycie się z pracą. Żaden maczek czy praca na budowie nie pomoże jak będziesz startować do roboty w biurze, labie, czy innym miejscu. To nie ten zestaw umiejętności. Tak, zgodzę się z tym, że można szybko i trochę kasy nazbierać, ale znowu - to nie jest ostatecznym celem tego stażu. Celem jest otrzaskanie się z robotą i zdobycie doświadczenia i ogłady. Kogo ma pracodawca wybrać na stanowisko - osobę, która dorywczo pracowała na budowie czy zrobiła staż w biurach urzędu miasta?

moderacja_sie_nie_myje

@92feliks Nikt na to nie patrzy. Jak podczas pracy nie zarabiasz to znaczy, że płacisz komuś za możliwość pracy - to jest staż, czyli niewolnictwo. Do urzędu idziesz do pracy poprzez konkurs - staże są gówno warte. Jak nie masz pleców i w urzędzie nie masz ustawionej ścieżki zawodowej to sobie daruj. Nie zachęcaj ludzi do marnowania sobie życia.

Zaloguj się aby komentować