Według wyników za październik, Ukraina odnotowała dodatni bilans netto eksportu energii elektrycznej — eksportowano więcej energii, niż importowano, jak wynika z danych Centrum Strategii Ekonomicznych.
Obecnie import energii jest potrzebny jedynie w wybranych godzinach, kiedy wewnętrzne zużycie jest największe, ale przez większość doby Ukraina jest w stanie eksportować energię i ma potencjał do dalszego zwiększenia eksportu.
„_We wrześniu Ukraina zaimportowała 436,7 GWh energii elektrycznej, a wyeksportowała jedynie 0,8 GWh. Nawet biorąc pod uwagę istniejące techniczne ograniczenia importu (do 1,7 GW mocy), można go jeszcze znacznie zwiększyć, do około 1200 GWh miesięcznie_” — podkreślono w CSE.
Było to możliwe przede wszystkim dzięki zakończeniu remontów bloków energetycznych ukraińskich elektrowni jądrowych.
Według danych Ministerstwa Energii system energetyczny pozostaje zbilansowany. Jednak ciągłe wrogie ataki powodują uszkodzenia, które utrudniają jego funkcjonowanie. Trwa aktywne odtwarzanie obiektów energetycznych oraz przygotowania systemu energetycznego do okresu jesienno-zimowego.
Komentarz własny:
To tylko pokazuje jak dużo daje posiadanie energetyki jądrowej w razie wojny. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że farmy wiatrowe, słoneczne czy elektrownie węglowe w przypadku wojny z rosją były by u nas pierwszym celem natomiast każdy boi się ruszać atomu. Ukraina ma problem z transportem tej energii do domów, nie z samą produkcją.
#ukraina
#energetyka
#ciekawostki
Czy ja jestem jakiś upośledzony czy ten akapit przeczy całej reszcie?
We wrześniu Ukraina zaimportowała 436,7 GWh energii elektrycznej, a wyeksportowała jedynie 0,8 GWh. Nawet biorąc pod uwagę istniejące techniczne ograniczenia importu (do 1,7 GW mocy), można go jeszcze znacznie zwiększyć, do około 1200 GWh miesięcznie” — podkreślono w CSE.
@pozdrawiam Oczywiście, że przeczy. Pewnie op popieprzył import z eksportem bo bezmyślnie skopiował newsa z jakiegoś gównokonta na Twitterze.
Zaloguj się aby komentować