Pierwsze miejsce to wieża Naturum w Siljansnäs.
Kolejne w komentarzach.
#szwecja #mojezdjecie #natura
Drugie miejsce to przełom Storstupet z mostem kolejowym. Dla porównania daję też zdjęcie z chyba lipca zeszłego roku. Poziom wody nieporównywalnie niższy, w tym momencie przejście na drugą stronę jest niemożliwe.
Trzecie miejsce - Helvetesfallet. Ten skurczybyk robił wrażenie i z niskim poziomem wody, ale teraz to jakaś masakra. Niemiłosierny huk i rwąca rzeka.
W zeszłym roku byłem tam, ale z podejściem od drugiej strony (gdzie nie ma wejścia na tą skałę na środku). Z tym że znowu, poziom wody pozwalał łazić dosłownie wszędzie, teraz można było zapomnieć…
PS tak, to śnieg i lód.
I ostatni punkt który polecił mi kolega z pracy - Styggforsen. Robi wrażenie, chociaż nie zapowiada się jakoś fascynująco. Z drugiej strony poza tym jednym wodospadem i gołymi skałami za dużo tam nie ma…
Zaloguj się aby komentować