Wczoraj dowiedziałem się, że syn sąsiadów ma zanik mięśni. Doprowadziło mnie to, do kilku godzin rozmyślań.

Człowiek narzeka na jakieś wzloty i upadki. Myślałem o tym, bo ten dzieciak, jest w wieku mojej najmłodszej córki. Bawią się na codzień.

W takich granicznych sytuacjach człowiek docenia to, że ma rodzinę i nie musi zmagać się z takimi potwornościami.

#feels
Belzebub

Tak jest należy doceniać co się ma bo często zapominamy jak wiele mamy mając bieżącą wodę w kranie i będąc bez chorób

Zaloguj się aby komentować