wczoraj był dość nudny i szybki #mecz , w zasadzie egzekucja, za to dzisiaj Polki grały z Koreą. Tu było co oglądać dopiero. niesamowite, że nasza drużyna gra doslownie identycznie jak 10 lat temu: jedyna taktyka to laga do Stysiak która wali z całej pety (kiedyś to robiła Ania Barańska ), z czasem ona się męczy, a przeciwnik... uczy się! no i te takie maleńkie koreanki (jedna tylko 1,90, cala reszta 1,80 lub mniej) dają rade blokowac Stysiak, co ona ma dwa metry wzrostu i moglaby na dobra sprawe grać u facetów. i jej blok też mijają. no i dajemy radę zdobyc pare punktow, a potem jest nerwówka i gonienie przeciwnika. az im trener (nie-Polak) powiedział: „nie szanujecie przeciwnika, gracie cały czas to samo do porzygu, a potem sie dziwicie, ze ataki nie wchodzą. pozmieniajcie coś, zacznijcie kombinować”. no i w końcu zaczęły i jakoś wygrały – ale mówię, niesamowite ze tyle lat minęło, zmienily sie wszystkie zawodniczki, a kadra gra identycznie xD #siatkowka
Zaloguj się aby komentować