@Wojciech_Skupien pewnie pomylił go z dzikiem

@Wojciech_Skupien Wypowiem się jako aktywnie polujący myśliwy - w latach 2014-2021 miały miejsce 23 postrzelenia na polowaniach, w tym dwa postrzelenia myśliwych oraz osiemnaście przypadków postrzelenia innych uczestników polowania, zatem mamy trzy przypadki osób postronnych przez siedem lat - jeden rowerzysta zastrzelony przez nieregulaminowo (przez kłusującego) polującego myśliwego, kobieta postrzelona w stopę i mężczyzna na czworakach wychodzący z kukurydzy - niewłaściwe rozpoznanie, czyli de facto słynne pomylenie z dzikiem.

Mamy w Polsce co najmniej 120 tys. myśliwych (dane z 2016 r.), nawet jeśli założymy, że 10% wychodzi codziennie na polowanie, a jest to moim zdaniem niedoszacowana liczba, to rocznie odbywa się na terytorium Polski niemal cztery miliony czterysta tysięcy indywidualnych polowań. Fakt jest taki, że każdy wypadek jest przez media rozdmuchiwany do granic możliwości.

Ja sobie zdaję sprawę, że część społeczeństwa wyobraża sobie myśliwych jako zapijaczonych januszy strzelających do wszystkiego, co nie jest dzikiem, ale prawda jest taka, że te czasy już się dawno skończyły i same koła łowieckie zwalczają patologie oddolnie, takie osoby są usuwane, każdy się pilnuje, a chlanie jest na oficjalnych imprezach bez broni. Dzisiaj myśliwy to nie milicjant czy ubek, ale głównie zarobiony przedsiębiorca, prawnik, lekarz.