W wieku 23 lat Filip byt bezrobotny i mieszkał z rodzicami, a jego nadzieje na usamodzielnienie się gwałtownie malały, bo jego życie zdezorganizował lęk. Rok wcześniej Filip uzyskał licencjat i próbował dostać się na studia prawnicze, lecz nie zdał za pierwszym razem egzaminu wstępnego i było mu bardzo trudno się uczyć by podejść do niego drugi raz. Czuł ogromna presję jego ojciec był prawnikiem, a każde z jego rodzeństwa dostało się na prawo tub medycynę cała rodzina oczekiwała więc ze Filip pójdzie w ich ślady.
Filip czuł się napięty i rozdrażniony przez większość dnia. Codziennie rano budził się nie spokojny jak gdyby miało się wydarzyć coś złego, był też wyczerpany, bo nie sypiał dobrze powodu lęku. W ciągu dnia miał nudności i problemy ze skupieniem się, kiedy próbował się uczyć. Początkowo doznawał lęku tylko czasami, ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy jego stan pogorszył się do tego stopnia, że praktycznie stale odczuwał lęk. Z domu wychodził rzadko, ale nie mógł się skupić na nauce, toteż przez większość dnia surfował po internecie albo oglądał filmy.
Lęk obezwładniał Filipa i groziło mu, że jego aspiracje zawodowe spełzną na niczym. Za miast skupić się na tym, co doprowadziłoby go do zamierzonego celu, czyli studiów prawniczych, zamartwiał się o przyszłość. Nie mogę się skoncentrować, wszystko zapominam" Nic rozumiem, co czytam" Nigdy nie zdam tego egzaminu". Pójdę na egzamin i będę miał pustkę w głowie. Uzyskam taki wynik, że nigdy nie dostanę się na te studia". "Nie potrafię nawet wypełnić formularza zgłoszeniowego". Nie wiem, co mam napisać o sobie w tym zgłoszeniu; co będzie, jeżeli komisja pomyśli sobie, że to, co napisałem jest głupie?". Zostanę w życiu sam i będę pracował w barze szybkiej obsługi". Nigdy nie będę szczęśliwy i zostanę jednym z tych przegranych życiowo facetów, o jakich czyta się w gazetach". Takie myślenie było źródłem leku Filipa i stało się czymś w rodzaju samospełniającej się przepowiedni, bo postępował on w sposób, który mógł doprowadzić go do skutku, którego najbardziej się obawiał. Terapeuta Filipa skupił się bezpośrednio na jego zmartwieniach. Pomagając mu zmienić katastroficzne myśli o przyszłym niepowodzeniu, doprowadził do ograniczenia jego leku uogólnionego, co sprawiło, że Filipowi łatwiej było się uczyć do egzaminu wstępnego na studia prawnicze.
#przegryw #psychologia #psychoterapia

Zaloguj się aby komentować