#ksiazki
Ciężkie to jest, literatura wspomnień i nostalgi.
@Solar Na początku, faktycznie, ciężko się czyta. Musiałem niekiedy wracać do początku zdania wielokrotnie złożonego, aby je zrozumieć. Ale w moim odczuciu można... przyzwyczaić się do tego stylu. Ogólnie, po szorstkim początku reszta dawała przyjemność z czytania.
Proust na urlopie? Moim zdaniem to strata czasu
@KLH2 Na urlopie poszła do końca Trylogia Husycka, w końcu...
Strasznie słabe i głupie w sumie zakończenie, ale piękna historia opowiedziana dynamicznie. Być może jak normalne życie, ale się wkurwiłem, że nie było akcji na koniec.... #spoiler . Kolejna na kibel idzie "Fenomen Kosmosu"!
A co po tym? Może ktoś poleci sci-fi czytane w enklawie WC?
@KLH2 aaa, zapomniałem. "Nędznicy" V. Hugo. Lubię lasery, a tam ich nie ma. Na urlop jak znalazł.
@slynny_skorpion U mnie w kiblu leży ta nieszczęsna Baba Jaga. Przerwałem, bo mnie to już bardzo zirytowało/zmęczyło i nie mogę wrócić. To już można liczyć w tygodniach chyba. Nie podoba mi się ta książka. Równocześnie czuję, że nie powinienem iść na łatwiznę i nigdy do niej nie wracać
Dziś nie wrócę na pewno, bo mam wymówkę, że sobie oko zatarłem pieprzem ¯\_(ツ)_/¯
@KLH2 masz pieprz w kiblu? dziwne. ja pieprz trzymam w kuchni
@slynny_skorpion Papier toaletowy nasączam pieprzem. Chcę czuć, że zyję
Zaloguj się aby komentować