W Polsce zaczynamy przygotowywać pierwszą ukraińską brygadę złożoną z ochotników. Mamy (w kraju — red.) do 1 mln Ukraińców obu płci, a kilka tysięcy z nich już zarejestrowało się, aby wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Co ciekawe, wielu z nich naprawdę chce służyć i zmieniać swoich rodaków (na froncie — red.), ale mówią: nie chcemy być wysyłani do walki bez odpowiedniego przeszkolenia i wyposażenia.

Minister zaznaczył, że polska strona zobowiązuje się do zapewnienia ochotnikom odpowiedniego szkolenia i sprzętu. Po zakończeniu przygotowań zostaną oni wysłani na Ukrainę, z prawem do powrotu do Polski po rotacji. Sikorski zwrócił uwagę, że gdyby każdy kraj europejski podjął podobne działania, Ukraina mogłaby liczyć na wsparcie kilku brygad.

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/radoslaw-sikorski-kilka-tysiecy-osob-w-polsce-zglosilo-sie-do-legionu-ukrainskiego/25we701?

#ukraina #wojna
nbzwdsdzbcps

@smierdakow Świetna inicjatywa dla chętnych, których mam nadzieje nasze wojsko przygotuje porządnie co znacznie zwiększy szanse ich przeżycia. Znacznie lepsze podejście niż siłowe wydalenie potencjalnych poborowych.

tmg

@nbzwdsdzbcps mnie też się podoba, zamiast płacić zasiłki to można wyszkolić im rekruta który będzie walczył także w naszym interesie. Wbrew wszelkiemu pitoleniu moskiewskich troli, tchórzy i idiotów to nie czyni nas stroną wojującą i jest jak najbardziej zgodne z prawem międzynarodowym.

Kronos

@nbzwdsdzbcps Nie można wykluczyć że my również staniemy się ofiarą rosyjskiej agresji, ich politycy i propagandziści otwarcie nam tym grożą. Wtedy każdy wyszkolony i doświadczony żołnierz będzie na wagę złota a nic nie stoi na przeszkodzie żeby powstał i walczył u nas oddział złożony z weteranów ukraińskich, tak jak Legion Międzynarodowy z udziałem również Polaków walczy teraz tam. Więc jestem za, podwójna korzyść bo pomagamy teraz wzmocnić Ukrainę w walce a potencjalnie na przyszłość również zwiekszamy swój potencjał na ewentualny konflikt (oby nie był potrzebny, ale przygotowywać musimy się na najgorsze).

l33tv33n

ciekawe czy beda tez dawac po ~6k na miesiac za szkolenie, jak przy aktualnej akcji dla obywateli RP, poza tym to dosc sprytne

dahomej

Jeśli to ochotnicy się zarejestrowali, to czy to znaczy że do tej pory powstrzymywał ich zakaz wyjazdu z Ukrainy, gdyby tam pojechali (skoro mają móc wrócić do Polski)?

Anteczek

@dahomej no z tego co zrozumiałem, to chcieliby walczyć, ale nie jako mięso armatnie bez przeszkolenia i bez prawa powrotu do Polski.

voy.Wu

@dahomej tak, dokładnie o to chodzi. są Ukraińcy którzy pojadą na rotację, jeśli pozwoli się im wracać do swojego życia w Polsce w przerwach rotacyjnych.


dodatkowo gdyby ministerstwo obrony Ukrainy jasno określiło długość rotacji (co w warunkach wojennych oczywiście nie jest łatwe, lub czasami niemożliwe) to chętnych byłoby wielokrotnie więcej. perspektywa wyjazdu na wojnę i zostawienia całego swojego życia i rodziny do jej zakończenia lub własnej śmierci, różni się od wyjazdu na pół roku i powrotu do normalnego życia. chociażby do następnej rotacji.


obecnie w wielu przypadkach jak już idziesz na front to Twoje życie w cywilu się kończy.

dahomej

@Anteczek @voy.Wu ok, dziwiłem się że na tym etapie znaleźli się jeszcze ochotnicy, którzy nie byli ochotnikami wcześniej i to wśród ukraińców, ale może macie rację

voy.Wu

@dahomej niestety z tego co się mniej więcej orientuję w nastrojach wśród samych Ukraińców, fakt nie ogarnięcia, a wręcz nasilenia się korupcji w pierwszym roku wojny, skutecznie zniechęcił później ludzi do zgłaszania się na ochotnika. wstrzymywanie rotacji żołnierza tłumaczone brakiem ludzi, podczas gdy kto miał kasę to mógł łatwo spierdolić, raczej nie motywuje do pchania się samemu na front.


podobnie z wyposażeniem. znajomi robili zrzutki na kamizelki i drony, podczas gdy na górze robione były wały na grube miliony. większość Ukraińców nigdy tego Zełenskiemu nie zapomni i nie wybaczy, że nie działał wtedy tak jak powinien, czyli wszystkim możliwymi w stanie wojny środkami nie zwalczał tej korupcji. moim zdaniem tylko intensywne walki na froncie uratowały go wtedy od wojskowego puczu, ale wkurwienie ludzi zostało.


nastroje w pierwszych miesiącach wojny były takie że ludzie chcieli walczyć, wielu było przecież Ukraińców, którzy mieli ułożone życia w Polsce, a pomimo tego pojechali walczyć. Zełenski ze swoim otoczeniem nie mógł tego bardziej spierdolić.

Zaloguj się aby komentować