W niedzielę wybory prezydenckie w Finlandii. Co warto o nich wiedzieć?
A właściwie już się zaczęły, bo prawie połowa wyborców zagłosowała przedterminowo.
Po dwóch 6-letnich kadencjach stanowisko opuszcza Sauli Niinistö, który cieszył się ogromnym poparciem Finów. W szranki stanie 9 kandydatów, a wybór zwycięzcy wskaże ogólne nastroje wśród wyborców. Finlandia podobnie jak cały zachodni świat została dotknięta politycznym populizmem czy rosnącym w siłę nacjonalizmem, ale to temat Rosji jest motywem przewodnim kampanii wyborczych. Na ten moment nie ma jednoznacznego faworyta.
Czarnym koniem może się okazać Jussi Halla-aho – były lider partii Finów o profilu narodowo-konserwatywnym, socjalnym i eurosceptycznym.
Kolejny polityk to były premier Alexander Stubb, popierany przez centroprawicową partię Koalicji Narodowej, która obecnie rządzi w Finlandii.
W czołowej trójce jest też były minister spraw zagranicznych Pekka Haavisto – kandydat centrolewicowy, wspierany przez partię Zielonych, choć startuje jako kandydat niezależny.
Prezydent Finlandii ma dość wąskie kompetencje, ale pełni dość istotną rolę w polityce zagranicznej. Wypowiedzi głowy państwa cieszą się dużym zainteresowaniem i stanowią wyznacznik moralny dla narodu.
Wszyscy kandydaci w gruncie rzeczy zgadzają się w sprawach podejścia do Rosji, wojny w Ukrainie, obecności w NATO, więc wybór prezydenta opierać się może na poglądach kandydatów, które niekoniecznie mają znaczenie u prezydenta, ale cieszą się poparciem wyborców.
Od lewej Jussi Halla-aho, Alexander Stubb, Pekka Haavisto.
Źródło: dr Damian Szacawa w TOK FM
#wiadomosciswiat #finlandia #wybory #politykazagraniczna
A właściwie już się zaczęły, bo prawie połowa wyborców zagłosowała przedterminowo.
Po dwóch 6-letnich kadencjach stanowisko opuszcza Sauli Niinistö, który cieszył się ogromnym poparciem Finów. W szranki stanie 9 kandydatów, a wybór zwycięzcy wskaże ogólne nastroje wśród wyborców. Finlandia podobnie jak cały zachodni świat została dotknięta politycznym populizmem czy rosnącym w siłę nacjonalizmem, ale to temat Rosji jest motywem przewodnim kampanii wyborczych. Na ten moment nie ma jednoznacznego faworyta.
Czarnym koniem może się okazać Jussi Halla-aho – były lider partii Finów o profilu narodowo-konserwatywnym, socjalnym i eurosceptycznym.
Kolejny polityk to były premier Alexander Stubb, popierany przez centroprawicową partię Koalicji Narodowej, która obecnie rządzi w Finlandii.
W czołowej trójce jest też były minister spraw zagranicznych Pekka Haavisto – kandydat centrolewicowy, wspierany przez partię Zielonych, choć startuje jako kandydat niezależny.
Prezydent Finlandii ma dość wąskie kompetencje, ale pełni dość istotną rolę w polityce zagranicznej. Wypowiedzi głowy państwa cieszą się dużym zainteresowaniem i stanowią wyznacznik moralny dla narodu.
Wszyscy kandydaci w gruncie rzeczy zgadzają się w sprawach podejścia do Rosji, wojny w Ukrainie, obecności w NATO, więc wybór prezydenta opierać się może na poglądach kandydatów, które niekoniecznie mają znaczenie u prezydenta, ale cieszą się poparciem wyborców.
Od lewej Jussi Halla-aho, Alexander Stubb, Pekka Haavisto.
Źródło: dr Damian Szacawa w TOK FM
#wiadomosciswiat #finlandia #wybory #politykazagraniczna
Tu jeszcze (chyba) najnowszy sondaż, ale aż 25% wyborców jest niezdecydowanych
Sondaż druga tura
No i strajki pracowników transportu
Zaloguj się aby komentować