W liceum to były czasy dla chłopa...
W liceum do którego chodziłem było też technikum i zawodówka. Najgorzej, jak po zawodówce mieliśmy lekcje bo śmierdziało po nich. Nie mam nic do ludzi z zawodówki ale tam to jakieś ułomy były akurat. No i ktoś założył spotted naszej szkoły. Dodawali posty w stylu "pozdrawiam Kasie z 2C" itp..
Spotted to postanowiłem wykorzystać do trollingu chłopskiego. Wysłałem z anonimowego konta do nich post o zawodówce. W skrócie to był jeden wielki roast ludzi z zawodówki, napisałem że drą ryja jak kurczaki. No i napisałem tam coś w stylu, że jak ma się lekcje po "zawodówczanach" (ten termin sam wymysliłem), to zostawiają po sobie syf i skażenie zawodówkowym odorem.
Jakie było moje zaskoczenie jak następnego dnia pół szkoły gadało "zawodówczanie" i ogólnie używało różnych określeń z tego postu. Najlepsze jak do mnie mój kolega podbił i pyta czy widziałem post, a ja oczywiście "niee ale pokaż". Byłem taki cichociemny, nikt nie wiedział, że to ja. Wstawiłem jeszcze kilka takich postów tam i skończyło się to interwencją nauczycieli i dyrektora, powiedzieli osobie która prowadziła spotted, że ma je usunąć i finał.
Ale co beke z zawodówczan pokręciłem to moje. I przypominam, szanuję ludzi z zawodówki bo pewnie zarabiają 3x tyle co ja, no ale jak mówiłem w mojej szkole to było zoo jakieś.
#przegryw #szkola #heheszki
W liceum do którego chodziłem było też technikum i zawodówka. Najgorzej, jak po zawodówce mieliśmy lekcje bo śmierdziało po nich. Nie mam nic do ludzi z zawodówki ale tam to jakieś ułomy były akurat. No i ktoś założył spotted naszej szkoły. Dodawali posty w stylu "pozdrawiam Kasie z 2C" itp..
Spotted to postanowiłem wykorzystać do trollingu chłopskiego. Wysłałem z anonimowego konta do nich post o zawodówce. W skrócie to był jeden wielki roast ludzi z zawodówki, napisałem że drą ryja jak kurczaki. No i napisałem tam coś w stylu, że jak ma się lekcje po "zawodówczanach" (ten termin sam wymysliłem), to zostawiają po sobie syf i skażenie zawodówkowym odorem.
Jakie było moje zaskoczenie jak następnego dnia pół szkoły gadało "zawodówczanie" i ogólnie używało różnych określeń z tego postu. Najlepsze jak do mnie mój kolega podbił i pyta czy widziałem post, a ja oczywiście "niee ale pokaż". Byłem taki cichociemny, nikt nie wiedział, że to ja. Wstawiłem jeszcze kilka takich postów tam i skończyło się to interwencją nauczycieli i dyrektora, powiedzieli osobie która prowadziła spotted, że ma je usunąć i finał.
Ale co beke z zawodówczan pokręciłem to moje. I przypominam, szanuję ludzi z zawodówki bo pewnie zarabiają 3x tyle co ja, no ale jak mówiłem w mojej szkole to było zoo jakieś.
#przegryw #szkola #heheszki
@WiejskiHuop Przynajmniej przez chwilę chłop mógł poczuć się popularny i rozpoznawalny.
@Debil13 Nie no aż tak to nie bo nikt nie wiedział, że to ja. Dumny byłem jedynie z tego, że udało mi się rozpocząć wojnę między normidronami a sebolami
Zaloguj się aby komentować