W końcu mogę się trochę schylać! Jest super, bo zamówiłem sobie żelowe majtaski do roweru i bałem się, że nie będę przez te nieszczęsne nerki mógł ich w weekend wyprobować, ale jest nadzieja na niedzielę:D
Ja wolę jednak rowerzyć w gatkach bez wkładek, ale nie jeżdżę na jakieś wielkie dystanse, no i mam siodełko żelowe (team trek, a nie szosa here ;)).
Zaloguj się aby komentować