W dramatycznym tempie ubywa aptek, zwłaszcza w małych miejscowościach. Po zmianach prawo nie służy ani aptekarzom, ani pacjentom

W dramatycznym tempie ubywa aptek, zwłaszcza w małych miejscowościach. Po zmianach prawo nie służy ani aptekarzom, ani pacjentom

Gazetaprawna
W kilka lat z mapy aptek w Polsce zniknęło ich ponad trzy tysiące. Proces ten dramatycznie się nasilił rok temu gdy w bezprecedensowy sposób znowelizowano po raz kolejny Prawo farmaceutyczne. W 2024 roku zamykana jest średnio jedna apteka dziennie, a nowych otwarto raptem 22. Czy chorzy na wsi mają kupować leki tylko przez Internet?

#wiadomoscipolska #farmacja #prawo #gospodarka
#owcacontent

Komentarze (8)

Ten_typ_sie_patrzy

@bojowonastawionaowca Przez to również drastycznie spada liczba aptek całodobowych, nawet w dużych miastach.

W takim Olsztynie jest ich obecnie raptem trzy (╯°□°)╯︵ ┻━┻

maminfoodboga

@Ten_typ_sie_patrzy a ile było np 2 lata temu? 🤔 Jedna

libertarianin

miała być apteka dla aptekarza, a wyszedł zysk dla korporacji

RufusVulpes

W Polsce chyba najwiecej aptek na tysiac mieszkancow w Europie, wiec kierunek dobry

ostrynacienkim

@RufusVulpes cudowna argumentacja

libertarianin

@RufusVulpes mamy? To źle że są dostępne?

RufusVulpes

@libertarianin ze polska to kraj narkomanow? Nie no bardzo dobrze. Ze mozna reklamowac leki w kazdy medium? Zajebiscie! Wincyj

ramen

@bojowonastawionaowca


  1. To, że aptek było za dużo, to wszyscy wiedzieli. Zwłaszcza w pobliżu centrów miast, potrafiła być jedna obok drugiej. U mnie na ulicy 200 m były 4 apteki.

  2. To, że się aptekarzom nie opłaca otwierać i utrzymywać aptek w pipidówach, gdzie głównie sprzedaje się etopiryna, a magister farmaceuta śpiewa sobie 7-10k miesięcznie.

  3. To, że przepisy regulujące apteki wymagają 7 (słownie siedmiu) osobnych pomieszczeń. A to co widzimy, jak wchodzimy do apteki to zwykle 1/3 lub 1/4 ogólnego metrażu. Za całość lokalu (zwykle parter w centrum) trzeba słono płacić.

  4. To, ze Państwo (wtedy pis) wtrąca się, co do ilości aptek na osobę, to jest ręczne sterowanie wolnego rynku i w USA zabrania tego konstytucja.


Prawda jest taka, że to właśnie dzięki temu, że aptekarze mieli po kilkanaście aptek, to mogli otwierać apteki też w małych wsiach, bo ich koszty się zerowały, a "górkę" robiły apteki w centrach średnich miast.

Zaloguj się aby komentować