Usunąłem się z Fejsbuka, Instagrama. Nie mam siły patrzeć na idealne życie które prowadzą inni ludzie. Nie taguję jako hasztag przegryw, bo tak się nie czuję. Czy to moja wina że jestem chory? Nigdy nie byłem idealny, ale też nie uważam że czymś sobie aż tak zasłużyłem na ból i cierpienie którego doświadczam. Zawsze dawałem z siebie więcej niż dostawałem. W pracy, w związku,w każdej relacji. Dawałem dużo, dostawałem mało, nie potrafiłem postawić granic i później przez to dostawałem wpierdol. Podziwiam ludzi którzy mają wyjebane. A z drugiej strony nie potrafię sobie wyobrazić że nie będę aż tak wrażliwy. Moja wina, bo czyja inna. Nie wszystko mogę wytłumaczyć chorobą, ani się nią zasłaniać. Przeraża mnie świat poza moja bańką, boję się go. Boję się po raz kolejny otworzyć na tyle żeby ktoś mnie zranił. A tym samym to mnie powstrzymuje przed wejściem w kolejna relację. Godzę się z tym że będę sam. Sam sobie z tym poradzę, sam przez to przejdę, nikt inny tego za mnie nie zrobi. Będę silny i się nie poddam.
Bądźcie dla siebie dobrzy, szanujcie szczere relacje z innymi. Nie bójcie sie przyznać do słabości ani prości o pomoc. Czas zapierdala, nikt na was nie będzie czekał.
#dwubiegunowy
Rudolf

@DwubiegunowyBajzel przeleciałem przez całość posta pobieżnie więc odniosę się tylko do początku.

Moim zdaniem, usunięcie się z socjali może tylko pomóc niż zaszkodzić. skup się na sobie, wal pompki, czytaj książki, bij potwory w tibii i stań się najlepszą wersją siebie, jutro należy do ciebie

roadie

@Rudolf zgadzam się zwłaszcza z tibia!

5bcf79ce-7f9e-4768-9e86-2d69b8c8d6e4
MartwyKrolik

Ja usunąłem Facebook. "idealne życie na fotkach" to w większości iluzja.

atos

FB czy Insta to miraż, złudzenie, pozowane foty, pozowane życie, pozowane uśmiechy. Na insta wszyscy są milionerami, podróżnikami itd.

madnesh

@DwubiegunowyBajzel ludzie którzy chwalą się życiem w social media kompensują w ten sposób swoje braki i problemy. Dla mnie to słabe i na pokaz. Popieram decyzję, również usunąłem ten shit. Człowiek jest bez tych medium zdrowszy i pogodniejszy. A co do reszty to jest takie przysłowie - wyciągnij palec, to zabiorą całą rękę. No stawianie tych granic jest jednak ważne. Co to ma za znaczenie co sobie ktoś pomysli? Życie jest za krótkie, zeby poswiecac się dla osób które to wykorzystują. Walić ich. I nie ma co się dołować i nastawiać na przyszłość, spodziewać się najgorszego/najlepszego, bo to do niczego nie prowadzi. Carpe Diem a co będzie to będzie.

GtotheG

@DwubiegunowyBajzel terapia. Nie twoja wina, ze jestes chory, ale twoja wina, ze sie porownujesz wiecznie do innych. Wyszlam dzisiaj wieczorem i przygladalam sie ludziom na ulicy - poza instagramem kazdy ma pryszcze na mordzie i nosi tanie dżinsy i skapi w maku, jak ceny za wysokie. Polecam wylogowac sie do reala wtedy zejdziesz na ziemie z oczekiwaniami.

DwubiegunowyBajzel

@GtotheG próbuję terapii od około 10 lat - różne nurty, różni terapeuci. Nie pomaga mi to bo nie potrafię rozmawiać z kimś kto nie jest mi bliski i przed kim nie potrafię się otworzyć. Ale się nie poddaję, po weekendzie mam spotkanie z nowym terapeutą, może tym razem się uda. Plus zmiana leków, bo te pomimo że prze jakiś czas pomagały, to ewidentnie na dłuższą metę nie działają

kotlin

Od wielu lat nie mam fejsa a innych społecznościowek tym bardziej, powiem tylko tyle żyje się lepiej a przede wszystkim dla siebie

Zaloguj się aby komentować