Urodziłem się w takich czasach, że udało mi się prawie 10 lat temu kupić domenę internetową najwyższego poziomu ze swoim imieniem i popularnym, powszechnie znanym rozszerzeniem. Teraz żeby taką mieć i żeby była wolna to trzeba byłoby naprawdę oryginalnie mieć na imię. A słyszałem, że są ludzie, którzy wybierając imię dla dziecka kierują się tym czy da się założyć konto na Gmailu imię.nazwisko@gmail.com

#gownowpis #internet
em-te

@evilonep  że niby Andrzej kiedyś nie był tak popularny?

evilonep

@em-te był tak samo popularny, ale jak to wszystko się rozwijało w sieci to była jeszcze spora pula wolnych domen, loginów itp. Teraz to bez alpejskich kombinacji ciężko wyrwać coś prostego i łatwego do zapamiętania. Każda spoko kombinacja Andrzeja Kowalskiego w popularnych usługach już dawno zaklepana

em-te

@evilonep  mówisz o procederze rejestracji domen na handel? Pamiętam, że było jakieś forum poświęcone temu.

evilonep

@em-te to też. Bardzo często było tak, że domeny były rejestrowane na promocjach np. za 1 zł przez pierwszy rok, a następnie pierwotni właściciele nie przedłużali ich, bo to już był koszt około stówki. Takie domeny bardzo szybko były przechwytywane przez handlarzy i zdecydowana większość z np. z imionami jest w ich rękach po dzień dzisiejszy. Przykład: andrzej.net A co do usług typu Gmail to mam wrażenie, że już wszystkie normalne kombinacje dla przeciętnej osoby są już dawno zajęte. Bez losowych cyfr czy znaków w loginie trudno znaleźć coś wolnego, co byłoby stosunkowo proste i jakkolwiek odnoszące się do imienia i nazwiska użytkownika

em-te

@evilonep  nigdy nie byłem na żadnej imiennej domenie. dziwne

evilonep

@em-te ja kupiłem tych 10 lat temu żeby mieć fajnego e-maila

jiim

@evilonep heh, ja mam konto na gmailu od czasu, kiedy jeszcze były zakładane na referencje/zaproszenie innych użytkowników (2005)

Zaloguj się aby komentować