A kolejny, pokrewny, temat, to jakie jest realnie maksymalne możliwe zaangażowanie ruskiego sprzętu w konflikt ukraiński. Bo domyślam się że z całej dostępnej jeszcze puli odpadnie trochę sprzętu uszkodzonego, jakiejś rezerwy na obronę pozostałych granic itd, itp
@daniel-mazurkiewicz Na początku pokazywano szacunkowe dane, podejrzewam że nikt już nie wie ile czego jest (łącznie z samą ruską generalicją). Do tych abstrakcyjnych danych "na papierze" z początku konfliktu dochodzą kolejne zmienne:
-ile sprzętu są w stanie wyprodukować od podstaw
-ile sprzętu odratować
-ile dostają od sojuszników tych jawnych i mniej
Ja tylko wnioskuje z różnych wypowiedzi samych zmobilizowanych że jest źle, liczne awarie, braki wyposażenia i amunicji.
Widzimy też coraz więcej zabytków zwłaszcza w artylerii.
Jednak ile zostało sprawnych T72, BMP i w jakim wariancie tego chyba nie wie nikt.
A co do zaangażowania, obawiam się że na Ukrainę prze prawie wszystko co może, bo czego mają się obawiać?
Marynarka pręży muskuły i robi "dobre" wrażenie bo tego nie ma jak wykorzystać.
Jakieś małe siły dla efektu na zachodnich granicach, OPL w różnych kluczowych punktach w kraju i coś tam w dużych miastach.
NATO jest paradoksalnie obecnie gwarantem spokojnej granicy, Chiny, Mongolia albo Kazachstan? No raczej nie ugryzą militarnie.
@Trupus Takie szacunki może mieć tylko sztab w Rosji. W ZSRR wiele czołgów i pojazdów pancernych zamiast złomowania przenoszono do rezerwy sprzętowej plus zmieniano ich przeznaczenie na artylerię stacjonarną.
Był moment, że mówiło się już w Rosji, że mają czołgów i bwpów do 50 tys. Oczywiście ta liczba jest zawyżona i to znacznie.
Nie ma realnych danych ile sprzętu ruscy stracili w 2 wojnach w Czeczenii. Ile sprzętu podesłali w wojnach domowych w Tadżykistanie, Syrii czy Libii. Sporo sprzętu sprzedali do państw w Azji czy Afryce ale bez konkretów.
Dodatkowo np. czołgi w większości przypadków można naprawić. Nie wiadomo jak sprawne są warsztaty naprawcze w Rosji. Ponadto były informacje o rozkradaniu sprzętu wojskowego w składach w czasie pokoju - sprzedawano elektronikę, ubrania czy silniki do t-72. Mało wiemy też o dostawach sprzętu do Rosji z państw trzecich - z Iranu, Chin czy Korei północnej.
Bez tej wiedzy można tylko zgadywać i nie sposób ocenić Ukraińskiej taktyki wojny materiałowej. Nie wiemy czy Ukraińcy są blisko zniszczenia rezerw Rosji do stopnia uniemożliwiającego odtwarzania jednostek czy jeszcze daleko droga do tego i przy tej intensywności sprzętu mogą mieć na lata.
@daniel-mazurkiewicz bardzo ciężko ocenić rosyjskie stany magazynowe, sami Rosjanie raczej nie są do końca pewni ile mają sprzętu rozsianego po kraju, oni tych swoich kombajnów klepali po dziesiątki tysięcy, gniło to latami, było rozkradane, kanibalizmowanee itp.
Można jedynie gdybać
@daniel-mazurkiewicz U ruskich to pewnie rzeczywistość od tego co jest na papierze dużo się różnią. Ich magazyny sprzętu i broni są magazynami Schrödingera. Nie wiesz czy tam coś jeszcze jest dopóki go nie otworzysz. Poza tym, trzeba by doliczyć jeszcze to co w muzeach stoi.
@daniel-mazurkiewicz Marsz wagnerowców na moskwę pokazał że praktycznie wszystko czym dysponują rosjanie jest na froncie, bo nikt ich nie próbował zatrzymać (rozkopywali drogi żeby ich spowolnić), jedynie śmigłowce coś tam ich nękały ale śmigłowce to można przerzucić w kilka godzin z drugiego końca kraju.
@daniel-mazurkiewicz masz kanał gdzie gościu liczył na podstawie zdjęć satelitarnych zmagazynowane czołgi i ostatnio też artylerię. Czołgów wcale tak dużo nie mają, te liczby sprzed wojny o kilkunastu czy kilkudziesięciu tysiącach to były bajki.
https://www.youtube.com/@CovertCabal/videos
Tu też podobne wyliczenia
https://twitter.com/partizan_oleg/status/1644532444341891073
@cotidiemorior dzięki! to daje już jakiś obraz sytuacji
Zaloguj się aby komentować