Zacznę od opisu picrela
Uwaga, długi tost: opis picrela i o co chodzi w protestach rolników:
1. Unia - tu nie chodzi o to, że Unia jest bo daje jakieś "bzdurne" zakazy tylko o fakt, w jaki sposób jest prowadzona polityka rolna. Sam uważam, że ograniczenia w stosowaniu najbardziej szkodliwych dla ludzi (a najbardziej skutecznych) środków ochrony roślin jest dobre, mimo, że muszę wydawać więcej aby uzyskać ten sam efekt, tak samo jak stosowanie pasz bez zawartości GMO (mimo, że są o wiele droższe a przy ich stosowaniu krowa daje mniej mleka) jest dobre. To, że rolnik bierze dopłaty nie oznacza, że ma dochód podstawowy i nic nie musi robić tylko leżeć brzuchem do góry. Poprostu brak jest pewnych mechanizmów osłonowych w przypadku, które sprawiały, że zmiany te były bardziej płynne a nie miały charakter terapii szokowej. To że np krowa daje mniej mleka ale dalej kosztuje ono tyle samo w skupie bo braki rekompensowane są impetem z krajów spoza UE. Branie dopłat z unii można porównać do korzystania z 500+ prawie każdy korzysta, ale nie każdy zgadza się z tym, który daje.
2. Rząd - no cóż ty nie trzeba dużo mówić. Skoro jak mówi minister Kowalczyk, że sprowadzamy bez kontroli 3mln ton zboża to wszytsko w porządku. Żeby nie było: jest to forma pomocy Ukrainie, którą trzeba wspierać i nie ma tu o czym dyskutować. Jednak łączy się to z punktem 1. Wschodnia granica Polski jest granica UE, co oznacza,że kazdy transport żywności musi (zgodnie z przepisami) otrzymać stosowne zaświadczenie bezpieczeństwa fitosanitarnego, że spełnia normy które nakłada unia, dotyczące np. zawartości pozostałości środków ochrony roślin takich jak rakotwórczy glifosat. I nagle do unii wjeżdzaja setki tysięcy ton zboża bez jakiejkolwiek kontroli, ważne żeby było z Ukrainy, które jest pryskane środkami, których stosowanie jest zakazane na terenie całej UE a w dodatku są wielokrotnie tańsze i bardziej skuteczne przez co uzyskane plany są wyższe. Nie musze dodawać, że w przypadku, w którym zboże niespełniające żadnych norm fitosanitarnych znajdzie się na terenie UE może byc swobodnie sprzedawane na jej terenie, więc w przypadku jego reeksportu trujemy również innych.
Oligarchowie - kupując zboże z Ukrainy dajemy zarobić państwu ukraińskiemu dzięki podatkom, jednak głównie dajemy zarobić ukraińskim oligarchom, którzy tę ziemę posiadają. Rolnictwo na Ukrainie wygląda zupełnie inaczej niż u nas ponieważ tam nie ma zbyt wielu rolników indywidualnych, mających 20, 50, 100 czy 500 hektarów tylko ogromne agroholdingi, które posiadają oficjalnie* prawie 6mln hektarów (to mniej więcej x2 tyle ile ma województwo wielkopolskie). Dzięki skali produkcji i stosowania nielegalnych w UE środków (oraz żyznej glebie) daje ogromne plony. Jak oburzacie się że na picrelu "nie ma ursusów tylko drogi zachodni sprzęt, to obejrzyjcie sobie filmiku z początku wojny gdzie ukraińscy farmerzy holowali zdobyczny sprzęt traktorami, tam jakoś nikomu nie przeszkadzało że są to głównie amerykańskie John Deere a nie radzieckie Kirowce czy DT75.
*oficjalnie bo wiele ziemi jest dzierżawione bez jakichkolwiek umów - w 2021 roku "w niewyjaśnionych okolicznościach" z państwowych rejestrów gruntów Ukrainy zniknęło 5mln hektarów.
PiS - wiadomo największy obrońca wsi. Ci którzy walczą dzielnie z Unią niszcząca Polskę i powalająca sprzedawać polska ziemię dla Polaków™ tym paskudnym Niemcom i innym żymianom. A że chodzi jak zawsze tylko o głosy to cóż. Warto pamiętać, że Polska wieś (mówię tu o wsi gdzie mieszkańcy zajmują się uprawą ziemi lub hodowlą a nie podmiejskich sypialniach jak Banino (9800 mieszkańców) wyludnia się, i zostają tam głównie osoby starsze i nie wykształcone - czyli idealny elektorat PiSu. Czują się oni oszukani tym co PiS im obiecał a co dostali. I też chcą walczyć o swoje prawa.
Komornik - wszystkie te drogie maszyny, które to widzicie są w 90% wzięte na kredyt. W przypadku kiedy zboże jest tanie a środki do jego produkcji drogie wiadomo, że pojawiają się trudności ze spałatą zobowiązań. Kiedy wzrosły stopy procentowe to podniósł się kwik, że nie stać mnie na ratę mieszkania na białołęce lub innych splendiżowych dzielnicach miasta. Otóż rolnik biorąc kredyt na maszyny pozwalające mu na osiągnięcie wyższego zysku zastawia własną ziemię i nierzadko dom, nie ma możliwości skorzystania z wakacji kredytowych i innych tego typu udogodnień. Poprostu przyjdzie komornik i zlicytuje mu majątek za długi. Wyobraźcie sobie, że przychodzicie jutro do pracy, i wasz szef mówi wam, słuchaj muszę obniżyć ci pensów z 4k netto na 2k bo jest kryzys i zabijają mnie koszty to co zrobisz? Znajdziesz inną pracę za takie same lub lepsze pieniądze. W przypadku rolnika najczęściej jego wykształcenie pozwala mu na pracę jako magazynier za najniższą krajową i to pod warunkiem, że w okolicy jest jakiś magazyn w którym mógłby pracować (nie sądzę żeby z wykształceniem rolniczym i brakiem doswiadczenia poza słabo płatnymi, dorywczymi pracami można było robić karierę w bankowości lub spedycji czy marketingu).
Jesteśmy bardzo podzielonym społeczeństwem. Nie ma co ukrywać, życie i na wsi i w mieście jest coraz trudniejsze. I zamiast razem walczyć o nasz lepszy byt naskakujemy na siebie i wywyzszamy się.
Strajkuja rolnicy? Wieśniaki xdd o a jak się nakradli, a dopłaty mają i nic nie muszą robić samo im rośnie, niech zmienia pracę jak sobie nie radzą nam nikt nie pomaga.
Strajkują górnicy? Mało im tylko kradno 15tki i 17ki by sie chciało to już nie komuna po co komu węgiel jakiś.
Strajkuja lekarze i pielęgniarki odchodząc od łóżek pacjentów? Mordercy, mój sąsiad doktor jeździ najnowszym mercedesem S-klasa a sąsiadka pielęgniarka zarabia tyle X3 tyle co ja, młodszy menadżer ds. Parzenia kawy , ja mam lekarza na NFZ za 4lata a te złodzieje chcą więcej.
Strajkują opiekunowie niepełnosprawnych? - Hurr z moich podatków ich utrzymują durrr i nic nie robią nawet nie pracują (a tomze jak zaczną to zabiorą im świadczenia to nikogo nie obchodzi.
Strajkuja kobiety lub środowiska LGBT+? Chwila no ale czemu wieśnia... Znaczy mieszkańcy wsi nie strajkują razem z nami, no co wy sojusz miasta i wsi nie? No a z tymi górnikami to tak tak, postulaty popieram oczywiście powinni lepiej zarabiać i tak dalej. A to, że pluliśmy na nich cały czas to nic nie znaczy prawda? No pomózcie nam durne wsioki słoik co zabieracie nam pracę w warszafce. No ta wieś jest niereformowalna tylko PiS i kościół ciemnota ciemnota.
Moi drodzy. Choć raz mamy możliwość wsparcia innej grupy zawodowej i społecznej niż nasza. Mamy możliwość pokazania naszego niezadowolenia wobec tej zastanej partii, która wprowadza katofaszyzm, oddała nas od Europy i niszczy gospodarkę twierdząc, że to wina wojny i putina.a nie tego, że rozdysponowała 56mld zł z KPO, którego nie otrzymamy przez ich debilizm. No ale to nic, bo przecież mamy nasza narodowa nielewacka walutę ™ złotówkę ® i nikt nam nie zabroni drukarką robić brrr.
Zobaczcie też jak protestują rolnicy i górnicy - blokują przejścia graniczne i drogi, górnicy palą opony i robią manifestacje w miastach. A z mojej perspektywy strajk w mieście (bylem na kilku nie związanych z wsią i jej sprawami w mieście wojewódzkim) ej patrz zrobiłem transparent na kartonie ***** *** mocne nie? Jak policja da mi mandat bo będę krzyczał jebać PiS to wyjadę do Niemiec i złoże wniosek o azyl polityczny bo mnie ciemnogród prześladuje.
A bo w telewizji/na FB/IG/gdziekolwiek pokazali że górnik mówi że węgiel nie jest po to żeby go sprzedawać tylko wydobywać albo kierowca tira drący sie do rolnika "na kogo żescie głosowali? Na Kaczyńskiego kurwa" co z tego, że rolnik nawet nie zdarzył odpowiedziec bo nagranie się urywa - jak ze wsi to napewno na Kaczyńskiego, wiadomo. A młodzi lekarze robiący dopiero specjalizacje podjeżdżają pod szpital Bentleyami, dokładnie tak właśnie jest prawda?. Pamiętajcie -władzy zawsze zależy żeby pokazać protestujących jako debili, żeby nie mieli poparcia.
Nie musicie lubić wsi jako takiej, nie musicie zgadzać się ze wszystkimi postulatami (ja też nie ze wszystkim się zgadzam) ale zrozumiecie, że jesteśmy wszyscy rozgrywani przez PiS i tylko razem możemy coś zmienić. Nie musisz iść i protestować, wystarczy, że zrozumiesz i nie będziesz pluł na innego człowieka, że to nie chodzi o to żeby się nachapać, tylko żebyśmy mogli razem godnie żyć. Nie musimy strajkować wszyscy razem. Wystarczy powszechne poparcie a w idealnym scenariuszu strajk solidarnościowy. Wszyscy mamy dosyć tych rządów, inflacji, afer i robienia z nas idiotów. Dlatego zróbmy coś wspólnie dla naszego wspólnego dobra. Chociaż ten jeden raz.
komornik to tylko urzędnik. Tam powinna być mafia bankowa, zupełnie inny rodzaj zagrożenia.
to obejrzyjcie sobie filmiku z początku wojny gdzie ukraińscy farmerzy holowali zdobyczny sprzęt traktorami, tam jakoś nikomu nie przeszkadzało że są to głównie amerykańskie John Deere a nie radzieckie Kirowce czy DT75.
@Ostatni_Worek_Cementu Ja akurat przypadkiem wiem, w czyich rękach jest przedsiębiorstwo, do którego należał ten traktor. Są to ludzie z UK, którzy również mają spore ziemie w Polsce, a tam tylko dzierżawią, bo prawa własności do ziemi są tam strasznie rozdrobnione (tak mają w chuj umów dzierżawy). Tak więc co jak co, ale kultury rolnej im nie odmówię. Zarządcami często są tam Polacy.
Nie zaprzeczę. Mamy w końcu XXI wiek i to dobrze, że wykorzystujemy drogie maszyny - nie ważne czy kraj jest teoretycznie "biednejszy" jak Ukraina czy bardziej rozwinięty jak Polska czy np Słowacja. Bardziej chodzi o to, że polskim rolnikom w świadomości społecznej "odmawia się" w pewien sposób prawa do nowoczesności - poza obszarem miasta mają już mniej więcej 1995 rok więc muszą mieć poPGRowskie, zdezelowane ursusy i bizony. W innych krajach niezależne czy będzie to Ukraina, Turcja, Kazachstan, Niemcy czy Portugalia to każdy sprzęt musi być co sezon nowy prosto od dealera.
Ja tam lubię i szanuję rolnika...macie mój miecz....Ale ten argument z lekarzami - wszyscy których znam przez ostatnie 3 lata zaczęli właśnie "jeździć bentlejami" biorąc covid-dyżury i namawiając do"ostatnia prosta!".
Zaloguj się aby komentować