Trochę nie mam weny, ale jak to śpiewała Kasia Nosowska "Obowiązek obowiązkiem jest..." a więc idzie kolejny grzyb. Aby nie musieć wybierać jaki postanowiłem wpisać w Google "grzyb" i opisać pierwszego, jaki będzie z tych co nie pisałem jeszcze. Co ciekawe już pierwszy obrazek mogłem wykorzystać.

Koźlarz (bardziej zwyczajowo Kozak) czerwony jest jak sama nazwa wskazuje pomarańczowy, przez co bardzo łatwo pomylić go z Koźlarzem Pomarańczowożółtym, który jak nazwa wskazuje też jest pomarańczowy (tak, jestem facetem, pisanie o różnicach odcieni w kolorach to moje hobby). Na szczęście dla nas oba gatunki w praktyce nie różnią się niczym, oba są smacznymi i jadalnymi gatunkami. Jest to duży grzyb, jak to koźlarze, szczególnie jego trzon potrafi być wyjątkowo długi i smukły. Jak to koźlarz za młodu wygląda jak obrzezany...., no wiecie. Koźlarze choć można mylić jeden z drugim, pomylić z innymi rodzinami cięzko, a cała rodzina koźlarzy jest jadalna. Typowa nóżka z unikalnymi frędzelkami, wysokie trzony i bardzo regularne kapelusze. Do tego wyraźnie szarzeje po przekrojeniu. Kożlarz Czerwony rośnie głównie pod osikami w okresie lipiec-październik, u nas bardzo powszechnie. Nie jest to najpopularniejszy polski koźlarz, ale jeśli zbieracie grzyby, na pewno go widzieliście. Albo pomarańczowożółtego, jeden pies

#grzyby
b37ffec8-76f0-402e-b653-9303197769f2
16956806-1b86-4ca8-ac08-2ce55f0df507
cc492887-8924-4d11-91a2-9a463787803c
Ragnarokk

A tak bez żartów - najprościej odróżnić nie koźlarze między sobą, a drzewa pod którymi rosną. Pomarańczowożółty rośnie pod brzozami, czerwony nie. No i czerwony jest zazwyczaj nieco ciemniejszy, choć nie porównując koło siebie to tak na dwoje babka wróżyła


Ogólnie w nauce rozpoznawania grzybów dendrologia bywa bardzo przydatna.

Opornik

@Ragnarokk Z tymi brzozami to prawda, chociaż moje były mniej pomarańczowe.

Ragnarokk

@Opornik 

No kolor grzyba może zależeć od tak wielu czynników (głównie chyba słońce/wilgoć), że może się różnić znacząco w obrębie garunku

KLH2

Możesz dodać wpis o grzybach w Witchfire Jest tam kilka gatunków i jednymi możesz się otruć, a innymi najeść. Kanią możesz się najeść, smardzem też. Piestrzenicą możesz się otruć, muchomorem (to pewnie będzie zielonawy/sromotnikowy - ale nie udający kani szczególnie) również. Myślę, że to uroczy ukłon w stronę grzybiarzy i jak tak czytam w necie o problemach z rozpoznawaniem dobrych/zlych grzybów w tej grze, to sobie myślę, że wiedza o grzybach nie poszła całkiem (albo tylko i wyłącznie) w las.

Zresztą nie masz co dodawać, bo wystarczyło napisać tyle. Nie ma tam nic więcej ..poza dwoma innymi grzybkami, ale to niech sobie już każdy rozpozna. Nie jest to wyczyn dla kogoś, kto był w lesie. Albo i nawet nie w lesie

bc76c6a6-f6df-4935-8658-540c757e58e6
Ragnarokk

@KLH2 

W popularnym na Hejto #kingdomcomedeliverance też można zbierać grzyby, ale są tylko trzy gatunki - Borowik Szlachetny i Czubajka Kania, które można zjeść, i Muchomor Czerwony, którego daje się zjeść ludziom co ich nie lubisz. I szczerze bardzo lubiłem tam po prostu chodzić po lasach, szukać grzybów i patrzeć na zwierzęta.

Jesus Christ be praised!

KLH2

@Ragnarokk Deus Vult! jest w Witchfire Najwyraźniej jest jakaś korelacja między chrześcijaństwem i zbieraniem grzybów

Zaloguj się aby komentować