Tony Bennett (1926-2023)
Cieszę się że prawie 9 lat temu miałem okazję zobaczyć tego legendarnego wokalistę w akcji razem z jego zespołem. Miał wtedy...88 lat a wystąpił tak, że mógłby bez problemu zawstydzić o połowę młodszych artystów. W pewnym momencie wykonał piosenkę bez mikrofonu, korzystając ze świetnej akustyki jaka jest w Symphony Hall w Birmingham. Był tylko on, jego głos i widownia na której byłem jedną z najmłodszych osób.
To był prawdziwy fenomen, jeden z ostatnich łączników ze światem, który bezpowrotnie odszedł i możemy go już tylko oglądać na czarno białych fotografiach. Śpiewał od najmłodszych lat a pierwszą płytę wydał 70 lat temu. Walczył na froncie w zachodniej Europie pod koniec II wojny światowej. Miał długi okres w karierze gdy nic mu nie wychodziło, jego kariera utknęła w miejscu, wpadł w długi i nałogi. Jednak los się odmienił i gdy inni już od dawna byli na muzycznej emeryturze i myśleli o zbliżającej się śmierci, on się nie zatrzymywał. Przeżył renesans popularności docierając do nowych pokoleń słuchaczy, którzy mogliby być jego wnukami i prawnukami.
Przetrwał błyskawicznie zmieniający się świat i trendy w muzyce.
Wszystko dzięki niespodziewanej przyjaźni i muzycznej kolaboracji z Lady Gagą (młodsza od Bennetta o 60 lat), która zaowocowała dwoma albumami. Pierwszy z nich, Cheek to Cheek wydany w 2014 roku przyniósł im nagrodę Grammy. Tym samym 88 letni wówczas Bennett stał się najstarszym zdobywcą tej nagrody. W całej karierze zdobył aż 20 statuetek i to w czasach gdy Grammy faktycznie było wyróżnieniem. W 2006 i 2011 wydał albumy będące duetami z innymi uznanymi artystami jak choćby: Arethą Franklin, Sheryl Crow, Andreą Bocellim, Eltonem Johnem, Billy Joelem, Paulem McCartney'em, Barbrą Streisand, Celine Dion, Steve Wonderem, Stingiem, Bono, Georgem Michaelem czy Amy Winehouse. Ostatni album w swojej długiej karierze wydał w 2021 r., mając 95 lat, co jest rekordem Guinnessa. W ostatnich latach sędziwy wiek dał o sobie znać a Bennett mocno podupadł na zdrowiu (zdiagnozowany Alzheimer) i zakończył publiczną działalność.
Żegnaj mistrzu
#muzyka #jazz #usa
Cieszę się że prawie 9 lat temu miałem okazję zobaczyć tego legendarnego wokalistę w akcji razem z jego zespołem. Miał wtedy...88 lat a wystąpił tak, że mógłby bez problemu zawstydzić o połowę młodszych artystów. W pewnym momencie wykonał piosenkę bez mikrofonu, korzystając ze świetnej akustyki jaka jest w Symphony Hall w Birmingham. Był tylko on, jego głos i widownia na której byłem jedną z najmłodszych osób.
To był prawdziwy fenomen, jeden z ostatnich łączników ze światem, który bezpowrotnie odszedł i możemy go już tylko oglądać na czarno białych fotografiach. Śpiewał od najmłodszych lat a pierwszą płytę wydał 70 lat temu. Walczył na froncie w zachodniej Europie pod koniec II wojny światowej. Miał długi okres w karierze gdy nic mu nie wychodziło, jego kariera utknęła w miejscu, wpadł w długi i nałogi. Jednak los się odmienił i gdy inni już od dawna byli na muzycznej emeryturze i myśleli o zbliżającej się śmierci, on się nie zatrzymywał. Przeżył renesans popularności docierając do nowych pokoleń słuchaczy, którzy mogliby być jego wnukami i prawnukami.
Przetrwał błyskawicznie zmieniający się świat i trendy w muzyce.
Wszystko dzięki niespodziewanej przyjaźni i muzycznej kolaboracji z Lady Gagą (młodsza od Bennetta o 60 lat), która zaowocowała dwoma albumami. Pierwszy z nich, Cheek to Cheek wydany w 2014 roku przyniósł im nagrodę Grammy. Tym samym 88 letni wówczas Bennett stał się najstarszym zdobywcą tej nagrody. W całej karierze zdobył aż 20 statuetek i to w czasach gdy Grammy faktycznie było wyróżnieniem. W 2006 i 2011 wydał albumy będące duetami z innymi uznanymi artystami jak choćby: Arethą Franklin, Sheryl Crow, Andreą Bocellim, Eltonem Johnem, Billy Joelem, Paulem McCartney'em, Barbrą Streisand, Celine Dion, Steve Wonderem, Stingiem, Bono, Georgem Michaelem czy Amy Winehouse. Ostatni album w swojej długiej karierze wydał w 2021 r., mając 95 lat, co jest rekordem Guinnessa. W ostatnich latach sędziwy wiek dał o sobie znać a Bennett mocno podupadł na zdrowiu (zdiagnozowany Alzheimer) i zakończył publiczną działalność.
Żegnaj mistrzu
#muzyka #jazz #usa
Zaloguj się aby komentować