Tomki, krótka piłka, szukam fajnych zajęć na te ponure wieczory.
Chciałbym żebyście mi polecili jakieś zajmujące czynności, które mógłbym wykonywać w domu. Chodzi raczej o jakieś produktywne rzeczy, np. myślę o robieniu na drutach. Ale to tylko taki przykład i może być to coś zupełnie innego.
Wymieniajcie wszystkie aktywności które znacie.
Pomóżcie bo pierdolca już dostaje od tego kąkutra i telefonu. Znaczy mogą być jakieś rzeczy, które wykonuje się na komputerze, ale niech będą one przydatne jednak. Marzy mi się odkryć w czymś pasję dla siebie. Pozdro
alq

@pheno Przy kompie to zawsze możesz po prostu programować

Jeżeli chodzi o rzeczy takie typowo z dala od kompa - możesz układać puzzle, czytać książki (takie, z których można się czegoś ciekawego dowiedzieć. Np astrofizyka dla zabieganych czy coś w ten deseń). Możesz zacząć się uczyć nowego języka ALBO uczyć się gotować. Gotowanie to jest w sumie sztos opcja bo raz, że opierniczysz coś dobrego to jeszcze +10 pkt masz za sam fakt, że umiesz coś więcej niż zagotować wodę xd

Możesz też ćwiczyć umiejętności manualne malując czy rysując. Dużo możliwości, mało czasu

lubieplackijohn

@pheno Tak jak kolega @alq już wspominał - plus od siebie dodam jeszcze jogę. Super sprawa, jeśli jesteś spięty i zestresowany. Do tego dorzuciłbym naukę nowego obcego języka. Ważne, żeby to było coś, z czym nie miałeś jeszcze do czynienia. Np, japoński albo norweski.


A, i jeszcze jakiś instrument możesz ogarnąć jeśli masz na to $$$

alq

@lubieplackijohn o tak, joga robi robotę! Uwielbiam. I medytacja, ale to bardzo statyczne zajęcie

lubieplackijohn

@alq Ale za to jaka potrzebne, zwłaszcza, jeśli się pracuje przez 8h przy kompie

Nebthtet

Druty, szydełkowanie, wyszywanie, wyplatanie z kordonka, rzeźbienie w drewnie, rysowanie, gotowanie, pieczenie, nauka języków, czytanie książek.


Tak, jogę też polecam.

alq

@lubieplackijohn zdecydowanie. Po takim dniu nie ma nic lepszego. I można się przestać bać, że spanie 3 cm bardziej na bok niż zawsze spowoduje dzień bólu pleców xdd

lubieplackijohn

@alq Dokładnie. Mnie ten ból po prostu do jogi zmusił. Inaczej byłbym zbyt leniwy, żeby zacząć

pescyn

@pheno książki, ćwiczenia [ile manuali jest w necie to ja nie mogę], hodowanie jakiś roślinek [byleby nie takich do palenia :P], gotowanie [do tego też kompa/komórki użyjesz ale przynajmniej w jakimś celu], jak masz ciągoty to może rysunek?

Zaloguj się aby komentować