Szukam nowego samochodu, ceny salonowe odjechały mocno - ale można jeszcze wynaleźć wyprzedaż z rocznika 2022(no i są od ręki). Budżet komfortowo 150k, absolutne nieprzekraczalne 200k. Jeżdzę bardzo mało i głównie po mieście. Myślałem o toyocie RAV4(207k), ale na żywo wydawała się ciut za duża jak na moje potrzeby. Spróbowałem jeszcze jazdy próbnej toyotą C-HR(150k) z silnikiem hybrydowym 2.0. No dynamika dupy nie urywa, niby 8s do setki ale czasami napęd się zamyśli. Mimo wszystko byłem prawie zdecydowany(wersja n-line), ale otrzeźwił mnie prześwit: 148mm czyli tylko 8 mm więcej niż mam teraz w moim złomku. Obiecałem sobie że kolejne auto będzie zdecydowanie wyższe bo mam już dość zastanawiania się czy byle krawężnik mi wyrwie zderzak.
Oglądałem jeszcze dosyć niespodziewanie mitsubishi Eclipse Cross PHEV (na wyprzedaży ok 195k, full opcja) - hybryda plug in, zasięg na samej baterii około 50km(zimą bardziej 40). Tu z kolei martwi mnie dalsza podróż, o ile do pracy bajka to dalej może być smutno bo spalanie może być 7-12l a może i więcej. Wyposażenie ze wszystkimi gadżetami, dużo normalnych przełączników a nie dotykowych co jest dla mnie zaletą, ale na minus totalnie staroświecki ekran LCD z rozdzielczością jak z nokii 3310 i grafikami z poprzedniej epoki, co jest śmieszne bo programowo jest jako tako, ma np. android auto. W sumie na żywo mi się dosyć podobało, ale poczytałem recenzje i mi strasznie zniesmaczyły wizję tego samochodu
Ma ktoś jeszcze jakieś propozycje? Marka dowolna. Preferowana hybryda.
#motoryzacja #problemypierwszegoswiata #hybryda