To mówisz @Ganiu , że posiadacze broni to jakaś intelektualna elita, stabilni emocjonalni, dojrzali ludzie?
To lecimy ze streszczeniem dramy Leśnego Dziadka aka Bardo aka Wunderwaffe.pl.
Dla nieobeznanych w temacie: jeden z większych w Polsce sprzedawcy broni, głównie powojskowej, którą sprowadza głównie z demobilów z różnych posowieckich krajów, ma udziały w kilku strzelnicach, kilkanaście milionów obrotu rocznie. Prowadził dość intensywny PR i marketing na forum największego (masowego) klubu strzeleckiego, czyli Braterstwa.
Dużo osób przy tym narzeka na januszowski marketing typu "tanio już było", "więcej nie będzie", słabą obsługę posprzedażową (chamskie traktowanie w reakcji na reklamacje), część osób pamięta mu też, że sprzedał ammo, za które potem byli ciągani po komisariatach, bo to była ammo wojskowa, której posiadanie przez cywili jest dość śliskim tematem (z powodu chujowo niejasnych przepisów).
Więc ogólnie postać niejednoznaczna -- osobiście myślę, że robił zarówno pozytywne i negatywne rzeczy dla szeroko pojętego środowiska strzeleckiego.
No ale do dramy:
Przy okazji dyskusji nad januszerką na jednej ze strzelnic rozpruł się, że nie zarabia z tego marketingu na forum proporcjonalnie do poświęconego czasu -- jak napisał -- 40 minut dziennie daje mu 2% obrotu z ruchu szacowanego na Braterstwo.
Na co Pan Prezes Braterstwa Paweł Dyngosz zareagował usunięciem Leśnemu wątku z ofertami sprzedaży, zabronił dalszej reklamy na forum, pozostawiając prawo do pisania jako zwykły członek.
Ale następnego dnia z jakiegoś powodu zmienił decyzję, całkowicie zbanował Leśnego i wysmażył esej w którym ironicznie usprawiedliwiał swoją decyzję w stylu "Leśny poświęca się, biedak, widać uzależniony od pomagania strzelcom, to silniejsze od niego, dlatego robię mu przysługę i wyrzucam z forum, żeby nie musiał walczyć z pokusami".
Epilog sagi Leśnego | Ogólne | Braterstwo
Nie wiem, co go tak ubodło -- urażona duma, że wielotysięczne Braterstwo jednak nie ma takiej siły nabywczej jak się Panu Prezesu wydawało? Czy to tylko pretekst do pozbycia się Leśnego, który już parę razy był urlopowany z forum i tym razem po prostu wykorzystał okazję? Nie wiem, nie rozumiem. Widać przeważyła niechęć za te rzeczy o których pisałem wyżej.
I mogłoby się wydawać, że to koniec dramy, ale jednak nic bardziej mylnego.
Widać Bracia są tak zapatrzeni w Pana Prezesa, że jeśli ktoś mu podpadnie i zostanie skrytykowany -- to nie spoczną, dopóki nie dojadą do gołej ziemi (w swoim mniemaniu), normalnie jak wykopki ze swoim świętym oburzeniem i akcjami rajdowymi po social media różnych firm.
Więc zaczęli masowo zgłaszać wpisy Leśnego na fejsbukowym profilu Leśnego. A jak automaty fejsbuka na takie rzeczy reagują -- wiadomo -- profil zleciał z rowerka. Nie podoba się, że ktoś robi interesy na naszym podwórku? To wywalmy go i utrudniajmy robić interesy wszędzie indziej!
Więc no, poważni ludzie, stabilni emocjonalnie, zapatrzeni w Prezesa jak w obrazek, odgadujący jego życzenia i oczekiwania, zanim nawet jeszcze zorientuje się, że je ma.
Dobra, napisane, ciekawe czy są tu jacyś wierni wyznawcy dyngoszyzmu i czy zaraz mnie nie zaczną rajdować po internetach za pisanie o Panie Prezesie na sidząco, zamiast na klęczkach? XD
To lecimy ze streszczeniem dramy Leśnego Dziadka aka Bardo aka Wunderwaffe.pl.
Dla nieobeznanych w temacie: jeden z większych w Polsce sprzedawcy broni, głównie powojskowej, którą sprowadza głównie z demobilów z różnych posowieckich krajów, ma udziały w kilku strzelnicach, kilkanaście milionów obrotu rocznie. Prowadził dość intensywny PR i marketing na forum największego (masowego) klubu strzeleckiego, czyli Braterstwa.
Dużo osób przy tym narzeka na januszowski marketing typu "tanio już było", "więcej nie będzie", słabą obsługę posprzedażową (chamskie traktowanie w reakcji na reklamacje), część osób pamięta mu też, że sprzedał ammo, za które potem byli ciągani po komisariatach, bo to była ammo wojskowa, której posiadanie przez cywili jest dość śliskim tematem (z powodu chujowo niejasnych przepisów).
Więc ogólnie postać niejednoznaczna -- osobiście myślę, że robił zarówno pozytywne i negatywne rzeczy dla szeroko pojętego środowiska strzeleckiego.
No ale do dramy:
Przy okazji dyskusji nad januszerką na jednej ze strzelnic rozpruł się, że nie zarabia z tego marketingu na forum proporcjonalnie do poświęconego czasu -- jak napisał -- 40 minut dziennie daje mu 2% obrotu z ruchu szacowanego na Braterstwo.
Na co Pan Prezes Braterstwa Paweł Dyngosz zareagował usunięciem Leśnemu wątku z ofertami sprzedaży, zabronił dalszej reklamy na forum, pozostawiając prawo do pisania jako zwykły członek.
Ale następnego dnia z jakiegoś powodu zmienił decyzję, całkowicie zbanował Leśnego i wysmażył esej w którym ironicznie usprawiedliwiał swoją decyzję w stylu "Leśny poświęca się, biedak, widać uzależniony od pomagania strzelcom, to silniejsze od niego, dlatego robię mu przysługę i wyrzucam z forum, żeby nie musiał walczyć z pokusami".
Epilog sagi Leśnego | Ogólne | Braterstwo
Nie wiem, co go tak ubodło -- urażona duma, że wielotysięczne Braterstwo jednak nie ma takiej siły nabywczej jak się Panu Prezesu wydawało? Czy to tylko pretekst do pozbycia się Leśnego, który już parę razy był urlopowany z forum i tym razem po prostu wykorzystał okazję? Nie wiem, nie rozumiem. Widać przeważyła niechęć za te rzeczy o których pisałem wyżej.
I mogłoby się wydawać, że to koniec dramy, ale jednak nic bardziej mylnego.
Widać Bracia są tak zapatrzeni w Pana Prezesa, że jeśli ktoś mu podpadnie i zostanie skrytykowany -- to nie spoczną, dopóki nie dojadą do gołej ziemi (w swoim mniemaniu), normalnie jak wykopki ze swoim świętym oburzeniem i akcjami rajdowymi po social media różnych firm.
Więc zaczęli masowo zgłaszać wpisy Leśnego na fejsbukowym profilu Leśnego. A jak automaty fejsbuka na takie rzeczy reagują -- wiadomo -- profil zleciał z rowerka. Nie podoba się, że ktoś robi interesy na naszym podwórku? To wywalmy go i utrudniajmy robić interesy wszędzie indziej!
Więc no, poważni ludzie, stabilni emocjonalnie, zapatrzeni w Prezesa jak w obrazek, odgadujący jego życzenia i oczekiwania, zanim nawet jeszcze zorientuje się, że je ma.
Dobra, napisane, ciekawe czy są tu jacyś wierni wyznawcy dyngoszyzmu i czy zaraz mnie nie zaczną rajdować po internetach za pisanie o Panie Prezesie na sidząco, zamiast na klęczkach? XD
@Polinik nie minęły 24 godziny od mojego wpisu a postęp w kierunku zostania broniowym wykopem przerósł moje wszelkie oczekiwania xd
Natomiast pragnę zaznaczyć, że moje postrzeganie broniarzy jest dalekie od nazywania ich intelektualną elitą xD
A leśny dziad mi sprzedał bocka i jestem zadowolony, a nikt mi nie kazał kupować margolina za 2k czy kałacha za 5k xD
Dobra, to jeszcze dla rzetelności: Pan Prezes już ściąga cugle klubowej zemsty na urojonym wrogu.
Zaloguj się aby komentować