The Dark Side Tigha perfumy - to perfumy dla kobiet i mężczyzn 2019 (fragrantica.pl)
Na parfumdreams.pl znowu dostępna jest Tigha Dark Side poniżej 300 zł za 50 ml. Ja pozbyłem się dekantów ale gdyby ktoś rozlewał to chętnie wezmę 5 ml + coś z listy (ewentualnie 10 ml jeśli nic innego mnie nie zainteresuje).
#perfumy
5a38b422-f10d-4542-8e29-314e48a8e52e
Rudolf

@Platysma o co chodzi perfumiarzom że gadają o jakichś nutach i akordach? co te perfumy grają?

Platysma

@Rudolf Marsz żałobny portfelom kupujących

LM317T

@Rudolf to jest ta sama choroba co mają audiofile, że dzięki kablom im się scena poszerza i słyszą jakieś cuda niewidy

to samo u perfumiarzy i winiarzy

saradonin

@LM317T Tak. To ta sama choroba co ją mają kraftowi hipsterzy szkalujący harnasia, alkoholicy cmokajacy nad kieliszkiem rudej zamiast napierdolić się czystą jak świnia albo pretensjonalni propagatorzy muzyki klasycznej, którym mierzi zenek. Ta choroba nazywa się gust.

Rudolf

@LM317T @Platysma szanuje producentów wszystkich wymienionych, walenie debili po portfelach jest dla mnie najlepsze

LM317T

@saradonin Ależ panie saradonin, nie o to mi zupełnie chodziło. Może nie trafiłem z porównaniem, ale chodziło mi o nazywanie poszczególnych nut w perfumach/winie - moim zdaniem to bardziej wyobraźnia pracuje niż zmysł węchu

4c8dc416-b888-4302-8ee1-536d757c072f
Keller

@Rudolf tak jest byczq wystarczy się umyć pod paszkami codziennie raz tygodniu dupe i luloka strzepnąć po sikaniu i żadne pedalskie perfumy niepotrzebne

saradonin

@LM317T no w tym konkretnym przypadku naprawdę nie trzeba mieć wybitnego nosa, by zauważyć że jest to zapach niewietrzonego pokoju w akademiku, w którym grupa studentów paliła zioło. Nie wnikam dlaczego ktoś chce tak pachnieć.

Rudolf

@saradonin kurwa chłopie musisz być twardy drań, lepiej z tobą nie zadzierać bo ludzi na ciebie zabraknie

saradonin

@LM317T nazywanie nut jest umiejętnością wyuczoną. Pomyśl w ten sposób, czy jesteś w stanie nazwać dźwięki? Początkujący muzyk odróżni C-dur od G-moll, doświadczony wyłapie nawet drobne różnice strojenia instrumentu. Tak samo jest z nazywaniem aromatów, z większą łatwością wyłapiesz i nazwiesz np. zapach cytryny czy cynamonu. Znacznie trudniej będzie z zapachami rzadko spotykanymi w codziennym życiu. Na przykład bardzo charakterystyczne labdanum, komuś kto nie zna tego aromatu pewnie raczej skojarzy się z kadzidłem niż niepozornym kwiatkiem. Dopiero po przewąchaniu iluśtam kompozycji z tym składnikiem dostrzega się ich wspólny mianownik.

Zaloguj się aby komentować