"Tarka" - ale nie kuchenna, tylko taka opuszczona
hejto.pl#urbex #fotografia #hdr #ciekawostki #tworczoscwlasna #urbexniespi
Dawno nie było "Urbex nie śpi", z racji intensywnego okresu w pracy, zatem wyciągam archiwum. I to z mułu, bo moje początki HDRu.
A zatem, przedstawiam opuszczony ośrodek wypoczynkowo rekreacyjny "Tarka" (nie wiem skąd taka nazwa, ale jest śmieszna).
Foty są bardzo nierówne i mocno amatorskie, bo to moment, kiedy na poważnie zaczynałem z fotografią. Kupiłem aparat Panasonic Lumix DMC-FZ28S Superzoom i naiwnie starałem się tym ustrojstwem robić foty. A jako, że miał funkcję bracketingu, zacząłem się bawić HDRami. Ale wróćmy do ośrodka.
Na dużym leśnym terenie nad niewielkim jeziorkiem, postawiono dość spory hotel (foto powyżej), plac zabaw, scenę, kilka domków na wynajem, a nawet latarnie morską na półwyspie, nad jeziorkiem.
Właścicielem ośrodka była pobliska Kopalnia Węgla Kamiennego. Ironią losu jest to, że po kopalni nie został nawet ślad, a te kilka domków i latarnia nadal istnieje. Jednak hotel został wyburzony, kilkanaście lat temu. Na obiekcie pozostało kilka ciekawych miejsc. Między innymi, tor do kręgli, budynek stołówki, z jakimiś pozostałościami gratów i kabiny prysznicowe na poziome zero, nieistniejącego już hotelu.
Domki nie są na jedno kopyto. Praktycznie, każdy jest w innym stylu. Jedne murowane, inne drewniane. Jeden nawet wygląda jak chatka na kurzej stopce. Okolica jest bardzo oddalona do miejskich zabudowań, zatem jest cicho i spokojnie.
No dobra... z tą ciszą, to może przesadziłem, bo kilkanaście metrów od obiektu, przelatuje autostrada A4, jednak w czasie, kiedy ośrodek działał, o tej nitce autostrady nawet nikt jeszcze nie pomyślał (° ͜ʖ °)
To chyba ostatni archiwalny mój wpis z urbexu, bo reszta, którą odnajduje w odmętach dyskowych, to już lekki wstyd. I tak, ta relacja jest już na granicy pewnego poziomu, ale jednak jest to nie tylko kawał historii takich miejsc, ale i kawał historii mojego amatorskiego fotografowania. Teraz to już muszę się wysilić i znajdywać nowe obiekty, co nie jest takie łatwe, w okresie wzmożonej pracy. Także dziś krótko, ale pamiętajcie, jakby się ktoś tam wybierał, to na obiekt jest "wstęmp wzbroniony" (° ͜ʖ °)
Stay Tuned (° ͜ʖ °)
Dawno nie było "Urbex nie śpi", z racji intensywnego okresu w pracy, zatem wyciągam archiwum. I to z mułu, bo moje początki HDRu.
A zatem, przedstawiam opuszczony ośrodek wypoczynkowo rekreacyjny "Tarka" (nie wiem skąd taka nazwa, ale jest śmieszna).
Foty są bardzo nierówne i mocno amatorskie, bo to moment, kiedy na poważnie zaczynałem z fotografią. Kupiłem aparat Panasonic Lumix DMC-FZ28S Superzoom i naiwnie starałem się tym ustrojstwem robić foty. A jako, że miał funkcję bracketingu, zacząłem się bawić HDRami. Ale wróćmy do ośrodka.
Na dużym leśnym terenie nad niewielkim jeziorkiem, postawiono dość spory hotel (foto powyżej), plac zabaw, scenę, kilka domków na wynajem, a nawet latarnie morską na półwyspie, nad jeziorkiem.
Właścicielem ośrodka była pobliska Kopalnia Węgla Kamiennego. Ironią losu jest to, że po kopalni nie został nawet ślad, a te kilka domków i latarnia nadal istnieje. Jednak hotel został wyburzony, kilkanaście lat temu. Na obiekcie pozostało kilka ciekawych miejsc. Między innymi, tor do kręgli, budynek stołówki, z jakimiś pozostałościami gratów i kabiny prysznicowe na poziome zero, nieistniejącego już hotelu.
Domki nie są na jedno kopyto. Praktycznie, każdy jest w innym stylu. Jedne murowane, inne drewniane. Jeden nawet wygląda jak chatka na kurzej stopce. Okolica jest bardzo oddalona do miejskich zabudowań, zatem jest cicho i spokojnie.
No dobra... z tą ciszą, to może przesadziłem, bo kilkanaście metrów od obiektu, przelatuje autostrada A4, jednak w czasie, kiedy ośrodek działał, o tej nitce autostrady nawet nikt jeszcze nie pomyślał (° ͜ʖ °)
To chyba ostatni archiwalny mój wpis z urbexu, bo reszta, którą odnajduje w odmętach dyskowych, to już lekki wstyd. I tak, ta relacja jest już na granicy pewnego poziomu, ale jednak jest to nie tylko kawał historii takich miejsc, ale i kawał historii mojego amatorskiego fotografowania. Teraz to już muszę się wysilić i znajdywać nowe obiekty, co nie jest takie łatwe, w okresie wzmożonej pracy. Także dziś krótko, ale pamiętajcie, jakby się ktoś tam wybierał, to na obiekt jest "wstęmp wzbroniony" (° ͜ʖ °)
Stay Tuned (° ͜ʖ °)